Odp: Odp: Odp: Ksiazki

Anula napisał(a): Anula napisał(a): Kochani,chcialam Wam polecic swietna ksiazke,ktora(moim skromnym zdaniem)powinni przeczytac wszyscy fascynaci kuchni.Mialam zamiar wstawic artykul-recenzje,tej ksiazki i w zwiazku z tym napisalam do naszych moderatorow,odpowiedzi sie jeszcze nie doczekalam,wiec pisze tutaj.Ksiazka nosi tytul,,Przy polskim stole,, a autorka jej jest pani Krystyna Bockenheim.Sa w niej opisane tysiacletnie dzieje polskiego stolu i kuchni.Mozemy sie z niej dowiedziec co jadali i pili nasi przodkowie,jak bylo podawane jedzenie i jakie zachowanie obowiazywalo przy stole.Co pojawilo sie w Polsce pierwsze kawa czy herbata?Z kad wzielo sie powiedzenie,,siedziec na szarym koncu,, oraz kiedy pojawily sie pierwsze ksiazki kucharskie.Ksiazka jest napisana lekkim stylem,czyta sie ja z prawdziwa przyjemnoscia,a dodatkowym jej walorem sa zdjecia i ilustracje w niej zawarte.Obcowanie z ta pozycja to uczta nie tylko dla ducha ale i dla oczu,Dla prawdziwych ryzykantow polecam rozdzial osmy czyli zapomniane przepisy,a w nim takie pozycje jak np.chrapy losiowe w galarecie czy lapy niedzwiedzie.
A moze Wam dla zachety wstawic jeden z tych przepisow?
Jestem za

Odp: Odp: Odp: O)

Pyza napisał(a): No, Dziewczynki, jutro jadę na Zlot Grzybolubów i będę pić Wasze zdrowie pysznymi naleweczkami w lubuskiem ponoć sucho w lasach więc na grzyby się nie zastawiam, ale kto wie?
Na rozchodniaczka mam tylko zmrożoną żubrówkę , może skusicie się na kieliszeczek? a może drinka z sokiem?

Zubrówke bardzo lubieNie w kieliszeczku tylko drinka z sokiem jablkowo-mietowym poprosze

Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Pyza napisał(a): Ciacha na Zlot Grzybniętych już gotowe a ja jeszcze upichciłam szybciutką niby-grochówkę
Jutro raniutko w trasę a do Was wrócę po niedzieli
ojejku jak tu smacznie i kolorowoPyzo zycze udanego zlotu,baw sie dobrze

Odp: Odp: WITAM

  • Forum: WITAM

tokijka napisał(a): Nie mam pojecia o czym tu poltkowac tym bardziej
Witaj tokijko
Jak poczytasz nasze fora to sama stwierdzisz,ze plotkowac mozna o wszystkim nie tylko o gotowaniu

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Anula napisał(a): To tak jak u mnie,ale jak widzisz przemoglam sie,bylo warto
Jak to mówia Anula-na nauke nigdy nie jest za pózno,wiec moze i ja kiedys zaczne sie uczyc piec ciasta

Odp: Odp: Odp: O)

Sprzatajacych swoje ogródki widze,ze jest wiecejJa dzis zaraz po pracy zabralam sie za swój ogródek,warzyw co prawda w nim nie ma,ale mam róze.Balaganu bylo co nie miara,bo nie sparzatane ze 3 tyg,a ze dzis w koncu nie padalo wiec wykorzystalam pogode i doprowadzilam ogród do porzadku.
Teraz czekam z niecierpliwoscia na syna,który dzis poszedl pierwszy dzien do gimnazjum,rano to chyba ja sie bardziej denerwowalam niz on
Wczoraj wypilam 2 kieliszeczki z moja kolezanka wódki-gorzka zoladkówka z mieta,która przywiozlam z Polski i musze przyznac,ze bardzo mi smakowala,nawet nie wiedzialam,ze takie dobre specyfiki robia w polskim polmosie

Odp: Czwartek

I gotowca czasami trzeba zjesc jak czasu brak
A mi Natala narobila ogromnego apetytu na jej pyzy z miesem,ale nawet nie licze na to,ze jeszcze jej cos z wczoraj zostalo

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Anula napisał(a): Dziewczyny,ale szkoda ze nie mieszkamy troszke blizej siebie,ale serdecznie zapraszam i nie sa to puste slowa,jesli kiedys bedziecie w poblizu Bradford to dajcie znac wczesniej,a ja Was ugoszcze(nie tylko ciastem,ale czym chata bogata
Anula ja to sie pisze tylko na dobre ciacho,gdyz u mnie z pieczeniem jak juz wiecie jest na bakier

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Sarenka napisał(a): Hehe, Kinga, my to moglobysmy, wziac po kawalku jakis innych przysmakow, kwiatek pod pache - bo tak z pustymi rekoma to raczej bym sie nie odwazyla, wciasc do auta, wbic sie na autostrade i frruu z niespodziewana wizyta, tylko, czy z ciacha Anuli cos by jeszcze zostalo?
Sarenko to musimy wyczuc moment,kiedy Anula bedzie piekla kolejne ciasto

Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Dzis drugi dzien jemy golabkiAle,zeby nie bylo monotonnie to jeszcze zrobilam duzy,bardzo duzy gar leczo,które bedziemy jesc kilka dniI dopiero wtedy bedzie monotonnie