kinga

Anula napisał(a): A to moj wczorajszy wypiek,ciasto jest bardzo smaczne-musi byc calkiem wystudzone,bo budyn sie rozlewa,Nie mialam w domu smietany wiec dalam jogurt naturalny,jak widac tez dobrze.Upieklam wczoraj wieczorkiem,a dzisiaj mniej niz 1/4 zostalo
Anula parz kawke,a ja juz pedze do Ciebie na to smakowicie wygladajace ciacho

misia53 napisał(a): Doro napisał(a): Jeszcze fotki z Thajland
-Bangkok
-most na rzece Kwai(kiedys byl film wojenny, pod tym tytulem)
-plaza

Tylko pomarzyć
Misiu,ale marzenia nic nie kosztuja,a czasami nawet sie spelniaja

Doro napisał(a): To moje dzieci , zamiast wnukow , wola mi siebie podarowac
Doro przyjdzie czas,ze i wnuki podarujaJeszcze troche i zamiast na gotujmy.pl czas bedziesz spedzac na spacerach z wnukami

teresa.rembiesa napisał(a): Witam,ja też pochwalę się fotkami z soboty i niedzieli.
W sobotę byliśmy na wycieczce w górach w miejscowości Rzyki.
A w niedziele w zoo w Krakowie.
Tereso czyli mieliscie fajne zakonczenie lataA w zimie powyciagasz fotki i sobie powspominasz tegoroczne ciepelko

Msewko bedzie i Ciebie i Twoja córcie kosztowac to troche nerwów i sily,ale sama wiesz najlepiej,ze warto sie poswiecic,skoro córka jest utalentowana muzycznie to naprwde szkoda byloby zaprzepascic tej szansy.Poczatki beda trudne,ale pózniej moze jak juz odnajdziecie swój rytm dnia byc moze bedzie latwiej.Moj syn w szkole przebywa codziennie od 9 do 15.30,teraz w gimnazjum bedzie tak samo,z tym,ze dojda mu dojazdy(szkole zaczyna w czwartek),w domu byl i teraz bedzie gdzies o 16 godzinie,takze tez calymi dniami przebywa w szkole,do tego jeszce dochodza terningi rugby,ale odpada przynajmniej nauka po szkole(teraz byc moze sie to zmieni),gdyz dzieci nie maja praktycznie tutaj zadan domowych,a jesli juz dostana to na oddanie pracy maja 3-4 tygodnie.Z tego co wiem to w gimnazjum wyglada to podobnie,ale jak bedzie naprawde to okaze sie w praktyce.

Msewko ales narzucila sobie rezimZero slodyczy,zero piwka i drineczka,tylko sama zdrowa zywnoscSkad u Ciebie takie zaparcieU mnie to tylko sie na gadaniu konczy,slodyczy mialam nie jesc,a dzis zjadlam 4 czekoladki z mojej urodzinowej bombonierki,oj nie mam silnej woli,niestety nie mam

Sarenka napisał(a): Ladniutkie Kingo, zawsze to jakas odmiana od tradycyjnosci, a eksperymenty jak widac sie znakomicie udaja
To prawda Sarenko,zawsze to cos innego,a smakowalo wysmienicie,poczestowalam moja kolezanke Litwinke,która wpadla do mnie na chwile i byla zachwycona tym daniem

I ja jestem chetna skosztowac tej babeczki

A u mnie oszukancze golabki,wyjatkowo z sosem pieczarkowym,a nie jak zawsze z pomidorowym

Anula napisał(a): Wciagam brzuch,a wyciagam szyje
Ha,ha to ja tak spróbuje na drugi raz