Odp: Gotuję bo......
- Forum: Gotuję bo......
a wracając do tematu
i nie papugując gapiów
gotuję bo nie zniosła bym chyba
gdyby inny ktoś moich garnków tykał
Staż w Gotujmy: 5835 dni
Miasto: Opole
a wracając do tematu
i nie papugując gapiów
gotuję bo nie zniosła bym chyba
gdyby inny ktoś moich garnków tykał
a ruszył ruszył i owszem.. tylko pustawo tam jakoś.... ale podoba mi się że można prześledzić wcześniejsze rozmowy....
pozdrawiam i trzymam kciuki że to się rozwinie.. warto czasem mieć możliwość zadać pytanie i od razu otrzymać odpowiedz
45Kazik napisał(a): dobry napisał(a): nooo... prawdziwy z Kazika trubadur ;-)
moze osobna kategoria na serwisie? ;p
może dobry pomysł pogadajmy z GÓRĄ
może przydałby się
jestem rownież zdania
że prócz gotowania,
znajdą się spece od rymowania
chociaż nic by się nie stało
gdyby pisali na biało
czy kto pisze czarno czy biało
to pewnie każdy wybierze wedle uznania
grunt by z własnej głowy wywiało
wszystko to co ma do napisania
powitać pragnę szczerze kucharza-kolegę
i mimo że brak czasu na rymy
pewne w tym plusy dostrzegę
że poza warzeniem poezji się pouczymy
astra napisał(a): Witaj podobnież na oko to chłop w szpitalu umarł ale przy gotowaniu ma to swój smaczek, bo za kazdym razem potrawa inaczej smakuje
nie do końca się zgodze z tobą.... bo nawet gdy trzymamy się sztywno przepisu nie zawsze wszystko ma ten sam smak...
Ja bardziej się kieruje tym by np cisto miało odpowiednią konsystęcje więc trudnp podawać w takim wypadku przepis... poprostu postaram się na przyszłość coś przygotowując stosować bardziej scisłe miary ... pozdrawiam
Bahus napisał(a): Witaj Lora....czekam na Twoje przepisy. Szczególnie te na ciasta.
jedno ciasto już dodałam... więc o ile ci się spodoba zapraszam do wypróbowania... moi synkowie mówią że to ich ulubione
pozdrawiam
w moim wypadku Pan zawsze szarmancko otwiera drzwi, prowadzi do stolika, pozwala wybrać miejsce na którym mam ochotę usiąść i dopiero potem siada sam, pozwala mi wybrać danie... ale u kelnera zamawia On... nawet gdy zje wcześniej, nigdy nie pogania , poprostu cierpliwie czeka aż i ja skończę jeść.... gdy jest to np bar ... On odnosi talerze... a co do płacenia.... płaci On... ale i tak ze wspólnego budżetu więc dylematu nie mam ... nie jestem pewna czy wszystko jest zgodne z zasadami savoir-vivre... ale mi tak odpowiada... i mojemu towarzyszowi również... i o jednym zapomniałam... w szatni podaje mi okrycie... pomagając włożyć płaszcz
zgadzam się ze zdaniem fuksji... a co do puszczania kobiety przodem.... to mężczyzna powinien puścić kobietę przodem przy wchodzeniu po schodach (złapie ją gdyby powinęł jej się noga ) i analogicznie powinien iść przed kobietą schodząc schodami w dół...
ciekawy pomysł
ciekawe tylko jak by smakował po upieczeniu i czy wmoczone w niego % były by szkodliwe dla kierowców ;-D
pozdrawiam