marynio

Moja żona uwielbia kaczkę w pomarańczach, którą jadła w Krakowie w restauracji Mekong. Zaraz jej imieniny, więc szukam tego przepisu. Mam zamiar ją zaskoczyć. Kuchnia nie jest mi obca - powinno się udać.

Szukając pomysłu na prezent dla córki na stronie electro.pl trafiłem na sokownik 8 litrowy. Nigdy nie myślałem o tym by samemu robić soki. A to nie głupi pomysł. bo wie się co się pije.

Będąc w Krakowie jadłem w restauracji Mekong węgorza nadziewanego. Próbowałem odtworzyć ten przepis w domu, ale nie bardzo mi to wyszło.
Szukałam w internecie, ale to nie to.

Fajny pomysł z tym kursem. Może nauczyli cię robić krewetki w sosie kwaśno-pikantnym. jadłem takie w Nowym Sączu w restauracji Mekong. Kupiony gotowy sos nie pasuje. Potrafisz pomóc?

Mamy w domu konflikt, znalazła żona na stronie electro.pl lodówkę i zamrażarkę pod zabudowę. Ja uważam, że to wcale nie wygodne, że będzie gromadził się brud. A ona się uparła i nie chce słyszeć moich racji.
Kto ma rację waszym zdaniem?

Ponieważ często bywam w Krakowie i zakochałem się w kuchni orientalnej restauracji Mekong , i teraz kompletuję przyprawy. Nie
spodziewałem się, że tyle tego jest. Ale zupełnie inny smak ma np kurczak, bez tradycyjnego u nas pieprzu czy soli.

Wycieczka do Limanowej okazała się się strzałem w dziesiątkę. A już obiad w restauracji Mekong , przeszedł wszelkie moje oczekiwania. I już sama nie wiem co bardziej mi smakowało - danie główne czyli wołowina w sosie orientalnym, czy też deser banan w cieście z polewą czekoladową. Jak będziecie w Limanowej nie zapomnijcie sprawdzić.

Wśród rzeczy potrzebnych w kuchni nie powinno zabraknąć pochłaniaczy wilgoci
http://www.pochlaniaczewilgoci.pl/pochlaniacze-wilgoci-kontenerowe/
sam się zastanawiam nad pochłaniaczem wilgoci w saszetce.

Mam swój ulubiony sklep internetowy electro.pl tu zawsze znajduję rzeczy potrzebne do kuchni i te duże i te małe. Właśnie się przymierzam do kupna ekspresu do kawy.

Ostatnio zagustowałem w owocach morza, które mnie pokonały. Parę razy robiłem i klapa. Często jestem w Krakowie, więc wpadam do restauracji Mekong i próbuje rozgryź ich tajemnice przyrządzania.
Może ktoś z Was ma dobry przepis?