Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

yola napisał(a): A u mnie dziś gołąbki w sosie pomidorowym.
Yola , a ja wiedziałam,że u Ciebie dzisiaj gołląbki

Odp: Widoczki.

A ja Wam powiem ,że widziałam dwie tęcze na jednym niebie i w jednej chwili .
Szkoda ,że nie miałam aparatu , to był widok ...

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

msewka napisał(a): Ja ciasto drożdżowe też długo wyrabiam i czekam,ale drożdże rozcieram z cukrem i dodaję resztę składników.Wyrabiam.Odstawiam i jeszcze raz lub dwa przerabiam.
Zawsze duże i ładne wyrasta.
No ,ale jeszcze potem przerabiasz więc te drożdze jeszcze pracują .
Ja już póżniej nie przerabiam, to na jedno wychodzi

Odp: co dzisiaj na obiad?

Ja dzisiaj też mam mielone takie najzwyklejsze i buraczki zasmazane i ziemniaczki i dość tego. Ciacho w lodówce też jeszcze jest.

Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

kinga napisał(a): Sarenka napisał(a): Dzisiaj w pracy wszyscy narzekalismy Zrzedzilismy jednomyslnie na pogode! Robi nam psikusa, bo dzisiaj, kiedy bylismy w pracy bylo cieplo i slonecznie, a wczorajsza pogoda.. zniechecala do zycia, bylo niskie cisnienie i ja, jadac samochodem, pomimo, iz wczesniej wypilam solidna filizanke kawy, po prostu zasnelam! A na zakupki Misiu, kompletnie nie mialam sily, wiec zrezygnowalam w trakcie Ale niebo znowu sie zachmurza, ach ta pogoda
Sarenko u mnie bardzo podobnie,raz pada,za chwile slonko wychodzi,a teraz kiedy jest moja mama tak bardzo by sie slonko przydalo,zeby móc gdzies pojechac i cos jej pokazac,w sobote skorzystalismy bo popoludniu bylo bardzo ladnie,ale juz wczoraj wybralismy w gory i caly czas lalo,wiec widoki podziwialismy przez szybe samochoduMam nadzieje,ze nastepne weekendy beda sloneczne
Kinia,sorki niedyskretne pytanie - mama na dłużej przyjechała?

Odp: Odp: Zwierzenta

Sarenka napisał(a): Niedawno wrocilam z pracy, przysiadlam do Was i wiecie co zrobil nasz kot? Przyszedl, polasil sie, pomacal mnie lapkami po nodze i teraz jestem unieruchomiona, bo pol jego cialka odpoczywa sobie na mojej stopie :_)
kotek pedancik - ma białe skarpetki

Odp: Popołudniowe ploteczki

Msewka i zgadzam się z Tobą i nie . Zgadzam się z tym ,że musi być dobry przepis tzn. dobre proporcje.Rozczyn zawsze robie i zawsze mi wyrośnie .Trzeba po prostu dobrze wyrobić, dłlugo, aż fajnie odstaje od ręki,od miski i wtedy jest takie lsniące.Potem jak na blachę damy też musi wyrosnąć bo w piecu popęka.Najtrudniej jest robić babki wielkanocne do któorych daje się ileś tam tłuszczu i 20-30 żółtek . To są ciasta ciężkie i naprawdę trzeba dużo mięsić.
i dać im też wyrosnąć . Ostatnio znalazłam jakiś przepis i niestety nie wyszła najlepiej była taka "zabita"więc myślę ,że przepis jest ważny.Ale takie lekkie drożdzowe pod owoce , mak czy ser to zawsze wychodzą tylko dobrze ,długo wymięsić.