(:

Odp: co dzisiaj na obiad?

Dzieki Natala, czestujcie sie!

Odp: co dzisiaj na obiad?

Rogaliki, tuz po ''ocukrzeniu'', wyszlo ok 100, male to, a tyle radochy przynosi

Odp: co dzisiaj na obiad?

A ja niedawno zaczelam piec ges, wg przepisu zainspirowanego przez kontakt, czyli drob w maslance, aczkolwiek esperymentalnie, zobaczymy... Maz mnie dzisiaj zadziwil. Poniewaz dzisiaj sa urodziny tesciowej, i dzieki rozmowie z nia, maz dowiedzial sie jak przygotowac swoje ulubione buraczki. Wzial sie ostro do roboty, moja inwencja w to ''dzielo'' skonczy sie na zdjeciu ugotowanych burakow z palnika i pewnie na ostatecznym doprawieniu. Huh chyba kibicuje mezaowi, nareszczie wzial sie do ''roboty'' U mnie obiadek osobliwy - rogaliki, wyszly pyszne, jutro musze zaniesc znajomym przepis, albo moze wrzuce go tutaj, jak len mi odejdzie

Odp: Odp: Witajcie o poranku...

yola napisał(a): Cześć U mnie dopiero przed chwilą włączyli prąd.W nocy wiało i widocznie coś tam się porobiło.Pogoda zimna wietrzna i deszczowa.Ja tylko się ciesze ,że mnie z nosa przestaje kapać chociaż smaku nie czuję od kilku dni i jedzenie to żadna przyjemność.Myślę jednak ,że to już nie długo się skończy bo czuję się o wiele lepiej.
Biedulinka Zdróweczka zycze

Odp: Odp: co na kolację ?

Doro napisał(a): Na kolacje zrobilam roladki z .......
Smaczniuchnasne!

Odp: co dzisiaj na obiad?

Dzisiaj na obiadek zrobilam schabowe z sosem pieczeniowym i brazowym ryzem, a na deser beda rogaliki z dzemem, na ktore ciasto chlodzi sie w lodowce

Odp: Witajcie o poranku...

U nas tez jest duzo wody! Rzeki wylaly na pola, a na ulicach sa ogromniaste kaluze, ale na szczescie od jutra, przez reszte tygodnia ma nie padac, co nie znaczy, ze padac nie bedzie Angielska sprawdzalnosc pogody, nie jest wysoka...

Odp: Galeria fotograficzna.

Przegladalam sobie dzis folder z fotkami i natknelam sie na foszka mojej pocieszki. Musialam sobie to wydrukowac! Jutro wezme do pracy i gdzies powiesze, jak bedzie mi smutno, to spojrze na ta minke i bedzie weselej Corka z usmieszkiem zapytala: Mama, a dlaczego na tym zdjeciu jestem taka zla? Bo strzelilas foszka! Teraz juz z tego wyrosla...