Śliweczka

Witaj! Czekamy na ciekawe, włoskie potrawy

magdafer napisał(a): nie tylko Tobie Śliweczko,ja w zeszlym roku o tej porze lezalam w szpitalu,zastanawiajac sie jak teraz zmieni sie moj swiat i jak sobie poradze, a tu prosze "przyczyna" moich rozmyslan konczy jutro roczekjak to szybko wszystko minelojutro zapraszam na kawe i torcik i...
Gratuluję Tobie i Twojej kruszynce.Ile by później nie miała lat,zawsze będzie Twoją kochaną kruszynką.A na ciacho się piszę,jak najbardziej.

Będę chwalipiętą.Oprócz gotowania mam jeszcze jedną passę.Uwielbiam robótki ręczne,a to moje ostatnie dzieło.

Niestety,z wywarku nici,a garnek do wyrzucenia.

Oj nie ładnie.To w końcu MISTRZ KUCHNI! Też miałam niezły ubaw czytając te bzdety.

Każda pora roku ma swoje piękne strony.Takiej pięknej,złotej jesieni to raczej jest mało.Najczęściej plucha,błocko i ziąb.Mi lato w tym roku nie dokuczyło.Uwielbiam ciepełko.Jak dla mnie może przypiekać słoneczko cały rok.Z wyjątkiem świąt Bożego Narodzenia.To dopiero jest nastrój,kiedy w pokoju stoi pachnąca choinka a za oknem dużo śniegu i mróz...Właśnie zdałam sobie sprawę,że ani się obejrzymy,a znowu święta.Ale ten czas leci.Może tylko mi tak szybko?

Niestety,ostatnio w Polsce jest zazwyczaj jesień i zima.A lata tak malutko...Szkoda

Ja upiekłam serniczek.

Ja mam wczorajszy obiadek.Kluski w sosiku węgierskim.Ale zrobiłam inne zdjęcie.Tamto było straszne.To też nie jest super.Niestety.Chyba powinnam poważnie pomyśleć o podszkoleniu się w fotografii,a to nie takie łatwe.

U mnie na obiad były kluski w węgierskim sosie