Xymena

Są zamykane pojemniczki, tak samo jak na cytrynę i inne.

Lepiej popatrz jakie mają znajomi, my to zawsze w serwisie bierzemy ze średniej półki.

Szybkowar kiedyś miałam, parowaru nie, a teraz to mi się marzy jeszcze inna kombinacja - kombiwar, czy jakoś tak.

Ja nie mam nic przeciwko temu, jak mam dostęp kupuję, ostatnio to nawet myślałam, że w ogóle bym jakieś gotowe całe dania choć raz na jakiś czas jadła, żeby już wiecznie w tych garach nie stać. Ale wiecie tak zbilansowane i w ogóle, już z wiekiem coraz leniwsza się robię czy co, albo zabiegana jestem bardziej...

ewela24 - nie wiem czy zapisało mi odpowiedź dla ciebie, ale Biobazar masz na ul. Żelaznej, dawna fabryka Norblina.

ewela24 napisał(a): Hej! A gdzie ten biobazar się znajduje?

Biobazar masz na ul. Żelaznej, dawna fabryka Norblina :-)

To może być przyczyna, choć raczej stawiałabym na to że skądś przelazły

Na wyjeździe odpadkami - nie dziękuję, murowane niestrawności i szpital w moim wypadku byłyby . Nie nie popieram tego, już bym zupki w proszku brała i puszki, nawet te najtańsze. albo na sucharach i wodzie bym jechała, od razu kilka kg mniej.

W warszawie od jakiegoś czasu chodzę na biobazar, uwielbiam ten klimat, mogę tam chodzić wybierać "macać" i nabywać zdrową żywność, bardzo fajnie jest w weekendy, bo zawsze są jakieś warsztaty, Kilka tygodni temu temu byłam na takich z pieczenia chleba.

Bułeczki poezja, ja dziś omlet rano robiłam, bo jako słomiana wdowa, pomyślałam sobie że choć jeden posiłek normalny zjem - na ciepło ;-)