zuzankooowa

Ja polecałabym jeszcze dobrej jakości wołowinę (można taką dostać na przykład z ubojni Cezan z Raciąża), bo jest zdecydowanie mniej kaloryczna niż wieprzowina, czas dorastania bydła do uboju jest zdecydowanie dłuższy niż kurczaków, więc nie ma możlwiości, zeby karmić krowy hormonami.

Jeśli chodzi o dobrą wołowinkę (najlepiej kupować w sprawdzonych miejscach, ja na przykład zaopatruję się w mięsko z ubojni Cezan z Raciąża) to robijanie jej na cieknie plasterki jest dobrym wyjściem i koniecznie trzeba pamietać, zeby nie solić wołowiny! Można posypać pieprzem, ale solimy dopiero na końcu!

Zgadzam się w 100% - dobry sprzęt to podstawa, o którą nie trzeba sie martwić później przez lata, oczywiście jak ktoś lubi dużo gotować Ostatnio zastanawiałam się jak to wyglada w duzych restauracjach. Czy może ma ktoś z tym doświadczenie? Skoro tam codziennie bardzo dużo sie gotuje, to wiadomo, że tłuszcz i para wodna robią swoje z urządzeniami. O ile tłuszcz można jakoś zutylizować oddajac go np. do Euro Eko Serwis, o tyle jak czyścić skutecznie takie urządzenia z osadów z tłuszczu, zeby długo służyły?

Meble to jedno, wyposażenie to drugie, a są jeszcze kwestie, które należy przmeysleć i dobrze zorganizować, jak na przykład oddawanie zużytego oleju, bo przecież wiadomo, że nie będzie sie tego wylewać do zlewu. Na rynku polskim chyba jednym z największych przedsiebiorstw, które zajmuje się tym, jest Euro Eko Serwis (http://www.euro-eko-polska.pl/), więc chyba warto pomysleć jeszcze nad współpracą z nimi

Ja też ostatnio robiłam hummus. Tylko trochę za mało sezamu miałam i mało mi wyszło pasty tahini, więc miał trochę mało wyrazisty smak, ale do pieczywa razowego ze słonecznikiem i do bułeczek z oliwkami był całkiem smaczny
Lubię też taka pastę z suszonych pomidorów i guacamole

Ja kupuję pyszne pieczywo w piekarni Mega&Dolce w Szczecinie. I powiem szczerze, ze bardzo długo jest świeże, bo robione na naturalnym żytnim zakwasie. Ale swoje też czasem piekę Szczególnie lubię takie świeże bułeczki z oliwkami i suszonymi pomidorami na śniadanie

ja bym piekła w naczyniu żaroodpornym. Zamarynować wszystko, wstawić do lodówki i później do rozgrzanego piekarnika na 200 stopni na 10 minut wrzucić. Później zmniejszyć temp do 180 i jeszcze z 5 minut potrzymać w piecu. Pyszna jest i soczysta wtedy