Annisa

No właśnie - kiedy podajemy do deseru widelec, a kiedy wystarczy łyżeczka? Wiem, że do musów podajemy łyżeczkę, ale co z ciastami, ptysiami i sałatkami owocowymi? Czy dużym nietaktem będzie podanie łyżeczki do ciasta?

Do tej pory kupowałam Cydr Lubelski, aż ostatnio postanowiłam zrobić swój. Póki co, żyję nadzieją, że go nie zepsułam, bo jeszcze 2 tygodnie czekania przede mną. Trzymam kciuki, żeby wyszedł

Mam pytanie natury technicznej - otóż jedyna patelnia, którą posiadam ma plastikową rączkę, a ja bardzo chciałabym zrobić omlet cesarski. Czy jeśli owinę rączkę folią aluminiową to wystarczy, by uchronić rączkę patelni przed stopnieniem? Nie chcę zniszczyć patelni, bo sporo za nią zapłaciłam, a nie mam takiej z żeliwną rączką i nie wiem, co mam robić.... ;(

W takim razie spróbuję z tym naczyniem żaroodpornym. Dzięki za rady

Zupa rybna z harissą i kluseczkami kładzionymi Robiłam pierwszy raz, ale wyszła pyszna.

Beatris, mi chodzi właśnie o omlet cesarski... Znalazłam w książce Basi Ritz przepis, w którym najpierw się podsmaża, a później wstawia do piekarnika razem z patelnią. I właśnie dlatego pytam...

Myślę że na komunii nie może zabraknąć tortu - śmietankowy z owocami to chyba najprostsza i najbezpieczniejsza opcja. Jeśli chodzi o zupę, to postawiłabym na klasykę - rosół. Co do drugiego dania: kurczak w różnych postaciach, schabowe, pieczeń czy mielone nadadzą się idealnie. Do tego ze 2-3 różne surówki i ziemniaczki. Jeśli chcesz podać więcej niż jeden deser to polecam galaretki z owocami i bitą śmietaną, miniaturowe ptysie z kremem lub sernik z czekoladą.

Ja robiłam dzisiaj pierwszy raz i postanowiłam zamrozić. Właśnie czekam aż woda odcieknie i będę pakowała porcje w sam raz na muffiny lub chlebek

Ja mam bardzo dobry preparat - płyn do czyszczenia szyb kominkowych i piekarników marki FM Group. Pryskasz, zostawiasz na 15-20 minut i przecierasz. Gotowe. Niestety, w sklepie go nie dostaniesz, ale popytaj znajomych czy nie znają jakiejś konsultantki FM

Nie znoszę jak ktoś je z otwartymi ustami, szoruje widelcem po talerzu (ten dźwięk przypominający paznokcie na tablicy brrr...), mlaszcze, siorbie. Ale najbardziej odstręcza mnie jak ktoś beka, opowiada rzeczy odbierające apetyt lub puszcza gazy... Okropieństwo.