dobry

Ja nie kupuje, bo mam wrazenie, ze w sieci mozna znalezc wystarczajaco duzo wiedzy na ten temat, a ksiazki o gotowaniu kojarza mi sie z wielkimi kolorowymi ilustracjami i slabym poziomem merytorycznym. Oczywiscie moge sie mylic, ale takie mam odczucia.

pepperoni, powiadasz, się zatrułaś? u nas sie to nazywało balantines

booboo, a co robisz, ze taka jestes w pracy zaabsorbowana?

cremebrule napisał(a): i od cremebrule wszystkiego naj naj
a tak w ogole to sie chwal gdzie bylas jak Cie nie bylo i napisz jak bardzo za wszystkimi tesknilas

no.
to dobrze ;p

oo! znalazla sie zguba ;-)
wszystkiego naj! na 2009!

Bahus napisał(a): Od dziś zacząłem dietę...zjadłem: 2 serki grani, 1 cielęcą parówkę. 2 łyżki sałatki z zielonych pomidorów i puszkę tuńczyka w sosie własnym, oraz 7 herbat z cytryną (bez cukru) nie czuję głodu...
Bahus, źle wrozy Twojej diecie jak od 000 do 00:45 zjadles juz to co napisales, chyba ze zjadles to dnia poprzedniego ;-)

Nooo zmiany aż mrożą, to fakt.
Ale dobry mróz zawsze wybija bakcyle i przychodzi zdrowa wiosna i lato ;-)

Na letnie posiedzenie pod chmurką - piwo.
Na domówkę, gdzie jest zabawa, a nie spanie - wóka.

Od nowego roku drakońska dieta czy porcja kotleta?

2halina, rady, ktore dajesz wydaja sie byc bardzo racjonalne, a uwierz mi, znam te sprawy z autospji calkiem niezle
nie robilem postanowien noworocznych, ale jak Cie czytam to zaczynam sie inspirowac...