Odp: O)
- Forum: fanclub "rumowy" :)
To po jednym bo wygrala Barca
Staż w Gotujmy: 5687 dni
Miasto: -
To po jednym bo wygrala Barca
Ide robic jakies przystawki ,piwo juz w lodowce dzisiaj mamy mecz REAL MADRID-BARCA oczywiscie jestesmy za BARCA .
kinga napisał(a): iwi69 napisał(a): kinga napisał(a): Leje u mnie dzis cały dzien,kurcze cały dzień co ja piszę,leje cały miesiąc,już mam serdecznie dość tej pogody,słoneczka mi brakujeAle tak na poważnie naprawdę cały listopad mamy starsznie brzydki i mokry,mam nadzieje,ze w grudniu sie to zmieni,bo idzie nabawić sie depresji jesiennej
Moj siostrzeniec mieszka w UK w miejscowosci Bury i mowi ze cos okropnego z pogoda.
To prawda Iwi,dawno juz takiej pogody nie było,w sumie Wielka Brytania słynie z duzej ilości deszczów,ale to co sie dzieje,teraz to już przechodzi ludzkie pojecie
Kiedys pokazywali w wiadomosciach,ze mieliscie niezle zalania,jezeli sie nie myle to jakis most sie zerwal.
Pyza napisał(a): korzystaj z nich częściej bo są zdrowe, może skrobnę jakiś artykulik...
No pewnie ze tak.
tandeta
ta
Pyza napisał(a): Iwi, widziałam Twoje szaszłyki z dodatkiem grzybów - jak Wam smakowały boczniaczki?
Bardzo ale to bardzo
kinga napisał(a): Leje u mnie dzis cały dzien,kurcze cały dzień co ja piszę,leje cały miesiąc,już mam serdecznie dość tej pogody,słoneczka mi brakujeAle tak na poważnie naprawdę cały listopad mamy starsznie brzydki i mokry,mam nadzieje,ze w grudniu sie to zmieni,bo idzie nabawić sie depresji jesiennej
Moj siostrzeniec mieszka w UK w miejscowosci Bury i mowi ze cos okropnego z pogoda.
kinga napisał(a): misia53 napisał(a): kinga napisał(a): misia53 napisał(a): kinga napisał(a): misia53 napisał(a): kinga napisał(a): I mnie równiez głowa nie boli,chociaż impreza skończyła się o 3.30 nad ranemNie miałam sił nawet sprzątac,wiec wszystko pozostawało,kiedy dziś wstałam z zamiarem robienia porządków,okazało się,ze mój kochany mąż wszystko posprzątał,poustawiał na swoje miejsce,a ja mogłam sie spokojnie napić kawy
Och jaka szkoda ,że męzowie są niepodzielni
Misiu,ale ja niestety nie mam tak zawszeWłasnie wczoraj miałam rozmowę z moim mężem na temat obowiązków w domu,troche mu wjechałąm na ambicję,bo dowiedział sie ode mnie,ze jak wraca z pracy to obiad jest juz przygotowany zjada go,wypija kawkę i siada przed laptopem,albo telewizorem i tak cały wieczór.Ja pracuje co prawda krócej od mojego męża i jestem szybciej w domu,dlatego cała robota jaka jest w domu czyli gotowanie,sprzątanie,prasowanie spada na mnie,no i wczoraj sie zbuntowałam i to wszystko wygarnęłam mezow,i chyba dotarło bo rano mnie bardzo mile zaskoczył
No tak to już jest, że męzów naszych co jakiś czas trzeba uświadamiać:
A ja mślalam,że Twój mąż jest taki wspaniałomyślny od zawsze a on jednak po naukach jak większość
Misiu mój mąż jest wspaniałomyślny,jak najbardziej tylko jak Ty to fajnie napisałaś,po naukach jest takiAle ważne,ze on te moje kazania i nauki bierze sobie do serca
Kinia za duzo też nie ciśń mu do tego serca , bo mu się nie zmieści
Oj ja już mam chyba dość tego rumu
Misiu nie wierzę włąsnym oczomTy napisałaś,ze masz dość rumuNa pewno Ty to pisałaś
To mozna zmienic na cos innego
misia53 napisał(a): iwi69 napisał(a): Ja dzisiaj zrobila szaszlyki z baraniny(przepis jest w moich )z sosem grzybowym z tymiankiem.
Iwi ciekawe, cy nie bedzies beceć po nim
A chętnie zjadłabym też choćbym miała beceć
Jakos nie ale powiem,ze sloninka maselko
O jakie smakolyki.