Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy

Są punkty, muszę je tylko dodać ręcznie Zaraz to zrobię

przejs napisał(a): Nie dostałam punktów za przepis w newsletterze. Przegapiłam coś i już nie ma za to punktów?

Odp: ulubione lody w waszej rodzinie

Na pewno nie będą to lody firmy icemaster plaster, tym bardziej po takiej dzikiej reklamie

Ja bardzo lubię lody z Limoni - mają tam takie cudaczne smaki jak marchew, piwo, buraczek czy oscypek. Ja jednak lubię te mniej odjechane, a te najpyszniejsze to bazylia z cytryną! Mam łzy rozkoszy w oczach jak o nich myślę, tak są dobre chlip chlip...

Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy

To jest tajemnica, nad której rozwiązaniem cały czas się głowimy. Daj koniecznie znać czy dostaniesz newslettera następnego. To bardzo indywidualny problem, dlatego trudno ustalić przyczynę...

zewa napisał(a): Wiem, że się powtarzam ale tydzień temu znowu nie dostałam newslettera. Dwa tygodnie jak ponownie się zapisałam było okey. Dziś zapisałam się znowu i zobaczę co z tego wyniknie. Przecież co tydzień nie będę się zapisywać bo to bez sensu. Skoro raz się zapisałam do otrzymywania newslettera to powinnam go dostawać regularnie ( a ani razu nie zrezygnowałam z niego ) i wiem, że inni nie mają tego problemu. Więc o co chodzi ?

Odp: Konkurs - Ozdoby na Boże Narodzenie

Piękności Zamieszkałbym w takim domku, ale pewnie szybko bym zjadł dach nad głową

Przed Apokalipsą - co jemy?

Jak wiadomo wielki finał jest blisko, koniec świata Majowie zapowiedzieli na jutro, z tego co mi wiadomo około północy...

Przed takim dniem nie można zapomnieć o ostatnim posiłku na tej planecie - ja myślę, że zażyczyłbym sobie posiłek złożony z 3 dań - krem z dyni, kawał soczystego wołowego mięsa dobrej jakości, czyli stek z zapiekanymi ziemniaczkami i szarlotka na ciepło z lodami

A jakie są wasze propozycje na ostatni posiłek przed końcem świata?

Odp: Przed Apokalipsą - co jemy?

Mój kalendarz w telefonie kończy się na 2060. Myślicie, że to coś znaczy?

Odp: Przed Apokalipsą - co jemy?

Super macie pomysły Mam propozycję - przed następnym końcem świata musimy się skrzyknąć w jakimś malowniczym otoczeniu i przynieść swoje ulubione jedzenie i napitki - pożegnamy go z przytupem

Wigilia na deptaku czy raczej polowanie na darmową colę?

Pewnie podobnie zachowują się mieszkańcy większości polskich miast, nie jest to typowe dla Radomia, ale moim zdaniem zachowanie oburzające - jak coś jest dla wszystkich to w zasadzie jest moje. Smutne

Odp: Wigilia na deptaku czy raczej polowanie na darmową colę?

Mogli chociaż zadbać o wolontariuszy, który rozdawaliby napoje i jedzenie. Na stół miało wjechać ciepłe jedzenie za chwilę - tak wynika z artykułu:

"Wigilia miejska na deptaku w Radomiu. Niedziela. Na główną ulicę miasta przyszło kilkaset osób. Są kuchnie polowe, z których po opłatku będą wydawane pierogi i barszczyk. Na długim stole nakrytym białym obrusem wyłożono bochenki krojonego chleba i gazowane napoje. Ze sceny życzenia składa prezydent, potem biskup. Ludzie zaczynają się łamać opłatkiem. Ale nie wszyscy. Dla niektórych to sygnał do rozpoczęcia poczęstunku.:"

"Wigilie na deptaku w Radomiu to tradycja. Odbywają się od 2002 roku i zawsze przychodzi na nie mnóstwo osób. Na początku na stoły wystawiane były również świąteczne potrawy. Teraz kuchnie polowe ustawiane są obok stołu, by ludzie nie zabierali ze stołów jedzenia i z pełnymi siatkami nie odchodzili."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13080813,Film_z_miejskiej_wigilii_w_sieci_wywolal_burze_w_internecie_.html

No cóż...

Odp: Jaki jest Wasz ulubiony serek?

Serki kanapkowe używam co rano, a z serów to im bardziej śmierdzi tym lepiej

Uwielbiam też kozie - jak byłem mały często braliśmy na wakacjach kozie sery i mleko z zaprzyjaźnionego gospodarstwa, śmieję się czasem że na nich taki duży wyrosłem