Odp: Wypisuję się z takiej Polski....
Oooo to ja takiego problemu na szczescie nie mam jesli cos jest do dwoch tygodni mam termin,ale mam problem z siedzeniem w przychodni.My tu sobie mozemy wybierac lekarza do ktorego chcemy ,no i wybieram tak ze jak mam termin o 100 to zostaje przyjeta po 120 i to mnie denerwuje,ale tak to jest kiedy lekarz jest dobry to ma tez sporo pacjentow.Moglabym isc gdzie indziej gdzie czeka sie tylko 5 minut ale to nie przynosi skutkow bo lekarz jest do niczego.Sporo lekarzy tu u nas teraz ma placone od ilosci pacjentow wiec tylko poniektorzy maja naprawde czas dla pacjenta wiekszosc tak na szybko aby miec ich jak najwiecej...
No i jeszcze Tarta jezynowa z galaretka z czarnej porzeczki
25 dag maki
12,5 dag masla
1/3 szkl cukru
jajko
szczypta soli
op galaretki z czarnej porzeczki
70 dag jezyn
tluszcz i bulka tarta
bita smietana do dekoracji
Maslo utrzec z cukrem.Dodac jajko,szczypte soli i przesiana make,wyrabiac tak dlugo,az ciasto bedzie zupelnie gladkie.Uformowac kule i chlodzic w lodowce 60 min.Po schlodzeniu ciasto rozwalkowac na grubosc1/2 cm.Wylozyc nim forme do tart wysmarowana tluszczem i posypana bulka tarta.Przykryc ciasto folioa aluminiowa,a na niej ulozyc jezyny.przygotowac galaretke wedlug przepisu na opakowaniu,odstawic do wystudzenia.Piec ciasto i owoce ok 25 minut w temp.200 st.Po tym czasie wyjac calosc,nastepnie zdjac delikatnie owoce i usunac folie.Po przestudzeniu ciasto posmarowac czescia tezejacej galaretki.Na wierzchu ulozyc przestudzone jezyny.Calosc zalac pozostala galaretka.Ozdobic bita smietana.
Bahus napisał(a): Obrodziły w tym roku na działce niesamowicie. Nalewkę już zalałem, konfitury zrobione...co dalej? Jeszcze jest tego strasznie dużo. Jakoś nie mam pomysłu.
Npzem jezynowy z migdalami
1 kg jezyn
1 kg cukru
sok z cytryny
2 lyzki siekanych migdalow
oczyszczone i osuszone jezyny lekko zgniesc z 1/2 kg cukru i odstawic,az puszcza sok(12-14 godz)Calosc doprowadzic do wrzenia i gotowac dalej na mniejszym ogniu 4-5 minut.Nastepnie wsypac reszte cukru,wymieszac i ponownie doprowadzic do wrzenia.Gotowac na wolnym ogniu,mieszajac od czasu do czasu az dzem zgestnieje.Tuz przed koncem gotowania dodac sok z cytryny i siekane migdaly.Przelozyc goracy dzem do wyparzonych sloiczkow,zakrecic i odstawic do gory dnem.
kasandra6 napisał(a): Mnie dziś odwiedził na kto sami zgadnijcie
jaki fajny slodziutkie jezyki,u nas ich jest pelno biegaja sobie przewaznie pod wieczor po calym placu a kiedy jezdze na dzialke rowerem to widze ich duzo na drogach i niestety nie koncza sie te ich wyprawy zbat dobrze..
Odp: Odp: Odp: Odp: Zwierzęta
luna19 napisał(a): misia53 napisał(a):
Śliczny ten kotek , taki czysciutki i oczka ma czyste, nie załzawione . Dobrze Luno mówisz on jest zadbany - a może komuś uciekł?
Trudno powiedzieć.. byl za daleko od domow.. a wokól tylko rzeka i ulica .. zbyt niebezpieczne miejsce dla małego kotka.
U mnie moja corcia jest taka kocia mama tez kiedys przyniosla z pracy czarnego kotka,byl taki malutki i mial kolec w oku.Dala zoperowac i tak Karla sie u niej zadomowila,nawet kotke Tinke przegania ;-)))
caroline1983 napisał(a): A u mnie królują teraz małe boksie
Jakie miluskie moja mama kiedys miala boksera,ale to bylo jakies 20 lat temu
aniaaxd2 napisał(a): a tu Moja Torka
p.s tez macie tak ze często myślicie i tych zwierzakach co nie maja domu? albo ci umierają w strasznych mękach ? teraz coraz częściej się o tym słyszy , szkoda ze nie ma jak im pomóc
A ten pampers to slodka mordka
Odp: Odp: Odp: Kwiaty w domu
caroline1983 napisał(a): Marika_1961 napisał(a): Pasiflora
Ten kielich nie mam pojecia jak sie nazywa ,kupilam go u holendra
Zyworodki roslina lecznicza
Ten różowy to Menidila olbrzymia (tak przynajmniej pisało w ksiażce).
Ja mam kilka kaktusów, papirusa, zamioculcasa i jeszcze coś, ale zapomniałam nazwę.
Dla zapominających o podlewaniu oprócz kaktusów polecam właśnie zamioculcasy. Nie znosza tylko ostrego słońca i nadmiernego podlewania. I są bardzo dekoracyjne
Niżej przykładowe zdjęcie tej rośliny.
A tego tez mam w sypialni na oknie ale jak narazie tylko jedna mala lodyge...
Moje roslinki
Luzifer-gladiole
Buszmalwa-pasiasta
Hibiskus