http://rarytasy-michaeli.blogspot.com/

Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!

edytaha napisał(a): Mam pytanie. Czy tylko mnie denerwują przepisy, w których składniki są wpisywane nie dość, że ciurkiem, to często nawet bez znaków przestankowych? Rozumiem, że można się pogubić przy wstawianiu pierwszych przepisów będąc nowym użytkownikiem i zrobić taki błąd, ale przy np. siedemdziesiątym
mnie tez się to nie podoba...jest mało przejrzysty przepis wtedy, ja nawet w zeszycie zapisywałam każdy składnik w oddzielnej linijce....odnoszę wrażenie,że takie przepisy są kopiowane...a wpisujący przepis zapomina, że ma klawisz "enter" do dyspozycji, dlatego niektóre strony kulinarne wymuszają wpisywanie każdego składnika oddzielnie....ale wygodniej jest tak jak tu jest teraz

Odp: Odp: Odp: Zerknicie jeśli macie chwilkę

Gratuluję i życzę dalszych sukcesów
praca jest piękna ....no i teraz dopiero powstaną dzieła

Odp: Odp: Mąka ryżowa

Babciagramolka napisał(a): misiabe napisał(a): No właśnie... Ostatnio znajoma była daaaleko w obcym świecie i przywiozła mi super przepis na słodkości. W przepisie jest mąka ryżowa. Ja wiem, że nie jest to jakiś bardzo wyszukany składnik ale byłam już w każdym sklepie spożywczym w moim miasteczku i nigdzie jej nie mogłam dostać. I tu moje pytanie. Czy można by było mąkę ryżową czymś zastąpić? Jak myślicie? Może mąka kukurydziana lub ziemniaczana?
Z przepisu mi wynika, że ta mąka ryżowa dodawana w celu zagęszczęnia potrawy.

Może ktoś próbował już czymś zastąpić tą mąkę?

Zmiel po prostu ryż w młynku do kawy ja tak robiłam z mąką gryczaną

Buniu,świetny pomysł....o ile dobrze pamiętam to w jednym z programów kulinarnych Ewa W. mówiła o zmieleniu ryżu....

Odp: Odp: Odp: Odp: Mrożenie wątróbki

edytaha napisał(a): misia14 napisał(a): ja mroziłam wątróbkę i była ok....jednak nie odgrzewałam jej tylko mieliłam do pasztetu...
Ale już obgotowaną, czy surową? Bo ja surową owszem, ale taką już przyrządzoną staram się zjadać najdalej na drugi dzień.
smażoną, razem z dodatkami mroziłam

Odp: Odp: Mrożenie wątróbki

ja mroziłam wątróbkę i była ok....jednak nie odgrzewałam jej tylko mieliłam do pasztetu...

Odp: Chwalimy się;

Gratuluję wszystkim pięknych nagród i małych i tych dużych...i życzę dalszych sukcesów kulinarnych a najlepiej aby przyniosły następne piękne nagrody
U mnie dzis tez coś sypało.....ale szybko topnieje....

Odp: Odp: Chwalimy się;

p.jola1 napisał(a): Krótko po Świętach dotarła moja nagroda za wygranie Świątecznego konkursu
gratuluję i życzę następnych sukcesów i nagród

Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!

Tit, spokojnie choruj i nie stresuj się....szczególnie w chorobie regulaminem....życzę zdrowia

Odp: Chwalimy się;

dziękuję
Ewo, piękne kwiaty

Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!

bajtek napisał(a): Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:

"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU

sądząc z opisu wygląda to na przepis "Kluchy bite pałą"...z tego co pamiętam powinny byc polane tłuszczem ze skwarkami, jednak tam ziemniaki powinny byc ugotowane...