Odp: Hodowla ostrej papryczki
W środek doniczki wbijamy patyk. Powinien być na tyle duży, by dało się do niego przymocować woreczek. Następnie w woreczki robimy kilka dziurek. Wystarczy do tego wykałaczka. To zapewni roślinom dostęp powietrza, bez tego jak wszystko co żyje padnie. Następnie na doniczkę z patykiem nakładamy woreczek i za pomocą recepturki go przytwierdzamy. należy sprawdzać co stan ziemi. jeśli jest sucha podlewamy, a w zasadzie zraszamy. W przykrytej doniczce zrobi się mały mikroklimat i przesadzanie z wodą może przynieść odwrotne skutki. Gdy roślinki będą miały po 4 nowe listki ( tych dwóch pierwszych nie liczymy) możemy przystąpić do trzeciego etapu czyli pikowania. Ważne jest to, że wybieramy tylko najlepsze i najładniejsze sadzonki. Ostrożnie pikujemy je do nowych doniczek z podobną ziemią, w której rosły. Ja nim wsadzę roślinkę do doniczki najpierw wlewam w dołek trochę wody. Potem daję roślinkę przysypuję ziemią i stawiam na oknie. Kilka razy w dzień odwracam doniczki, bo rośliny "kładą" się w stronę słońca. Gdy sadzonki mają już około 10 cm wysokości pora na przesadzanie. Ja wysadzam je do tunelu foliowego. Należy pamiętać, że gdy przesadzamy paprykę nie można jej podlać. Brzmi śmiesznie, ale taka jest prawda. Dlaczego? Korzenie tych roślin szukają wody. Gdy podlejemy je zaraz po wsadzeniu to papryka zamiast puścić korzenie w dół i tam szukać wody i mocno się ukorzenić, puści korzenie na boki tuż pod wierzchem ziemi i przy późniejszym podlewaniu, będziemy je co raz bardziej odkrywać. Ja wodę wlewam na dno każdego dołka. Potem daję sadzonkę. Przykrywam dołek ziemią, ostrożnie udeptuję i zostawiam. Gdy rośliny zaczną kwitnąć trzeba pamiętać o częstym nawadnianiu. Gdy tego zabraknie zaczną zrzucać kwiaty, a co za tym idzie będzie mniej papryczek. Moje papryczki dorastają do wysokości około 120-130 cm. Jest na nich ogrom kwiatów, a potem owoców
Trochę się rozpisałam, ale może komuś się to kiedyś przyda
Odp: Hodowla ostrej papryczki
Nasiona wysiewam pod koniec lutego. Pojemniki, do których zasiałam nasiona, po dokładnym podlaniu szczelnie zakrywam folią i mocuję ją za pomocą gumki recepturki. Stawiam w ciepłe nasłonecznione miejsce. U mnie to okno w kuchni. Po kilku dniach sprawdzam co dzieje się pod folią. Spokojnie nie powinno się nic złego dziać. Folia utworzy coś w rodzaju mini szklarni. Sprawi, że pod nią zrobi się ciepło i nasiona szybciej zaczną kiełkować. Gdy zobaczymy zielone listeczki oznacza to, że czas na fazę drugą
Odp: Ostra papryczka z własnej uprawy
A nie podlewałaś za często, albo za mało? Druga sprawa jak duże były roślinki, gdy zaczęłaś je pikować? Ile miały listków? I gdzie je trzymałaś. Czy było to miejsce widne, ciepłe i słoneczne, czy też rośliny były narażone na spadki temperatury. Bez tego ciężko powiedzieć co poszło nie tak.
U nas ferie właśnie się zaczęły. Śnieg co prawda jest, ale jego ilość powala Na jabłuszko może uda się zjechać, ale dzieci na sanki nie mają co liczyć. Moja starsza pociecha pojechała na zimowisko z zuchami. Na 4 dni co prawda, ale zawsze coś Młodsza za to jest po chorobie i jak na razie spacery odpadają. zajmujemy się pracą twórczą Rozpieszczamy jej tatę Razem gotujemy, malujemy farmami. Układamy literki i cyferki na tablicy magnetycznej. Układamy puzzle. Rysujemy, wyklejamy i razem sprzątamy. Ścigamy się z czasem Czy my pierwsze posprzątamy w domu, czy też tata wróci z pracy Działa za każdym razem Przy czym akurat jej nie trzeba namawiać do pomocy w porządkach Jutro będziemy robiły flakoniki. Oblepimy plasteliną butelki po lekarstwach i będziemy je oklejać koralikami i nasionami
Trochę po czasie, ale możesz przypalony garnek wyczyścić solą, albo octem. Jeśli chodzi o sól to musisz sporą jej ilość wysypać na dno garnka i odstawić najlepiej na noc. Potem wystarczy dokładnie umyć garnek i po problemie Jeśli zaś chodzi o ocet to musisz go nalać trochę wyżej niż sięga przypalona część garnka. Potem gotujemy ocet przez kilka minut. Zapach będzie paskudny, ale efekt czystego garnka jest tego wart
Moja babcia czyściła przypalony garnek piaskiem. Nigdy nie próbowałam, bo się bałam że porysuję dno
Ciekawe pomysły. Moja rodzina nie specjalnie przepada za taką kaszą. Kupiłam opakowanie, a tylko jedną porcję ugotowałam na rodzinny obiad. Resztę musiałam zjeść sama Może w takiej odsłonie jej spróbują
Odp: Mszyce w pietruszcze i selerze
Mam ten sam problem od zawsze. Jak tylko pietruszka i seler trafiają do mnie do domu zawsze mam inwazję mszyc. Przez kilka dni jest super roślinom nic nie jest, ale po kilku dniach masakra. Mszyca na mszycy, a obok mszycy następna. Niestety zawsze kończy się na tym, że wyrzucam całość do worka i odnoszę na działkę. Chętnie się dowiem czy jest możliwość pozbycia się tych lokatorów nie uszkadzając sadzonek.
Kochani
Z wielką przykrością i ogromnym smutkiem informujemy, że w dniu 13 stycznia 2016 odeszła do krainy wiecznego spoczynku śp. Grażyna Elżbieta Molak nam znana jako Babciagramolka lub Bunia.
Pozostanie na zawsze w naszych sercach.
Odp: Ulubione potrawy Waszych dzieci
Moje dziewczyny uwielbiają placki ziemniaczane Zupa pomidorowa i ziemniaczana to ich ulubione zupy i mogłyby je jeść non stop Obie kochają dania z makaronem i sosem pomidorowym. Maja uwielbia kaczkę, a Marta kurczaka O ich ulubionych daniach mogłabym pisać i pisać
Moją ulubioną formą jest tortownica, którą dostałam na 15 urodziny od rodziców Ma już sporo lat, ale nie zawiodła mnie ani razu. Też mam sporą kolekcję foremek do wykrawania ciasteczek Kilka lat temu dostałam od mamy foremki, których używała jej ( mojej mamy) prababcia Uwielbiam z nich korzystać. Nie robią nikomu krzywdy, bo nie są tak bardzo ostre jak dzisiejsze.