Przy gotowaniu wszelkich zup dodawaj dużo natki pietruszki.
Dużo żelaza ma też pokrzywa, więc można z niej robić herbatę, żeby dziecko ją wypiło można dodać do niej soku owocowego.
Buraki oraz wątróbka też mają dużo żelaza przy czym nie każde dziecko zje wątróbkę.
Odp: Odp: Gotujmy z nagrodami - wasze uwagi i postulaty
ryba022 napisał(a): Dawno mnie tu nie było, jednak po ponownym odwiedzeniu portalu miło zaskoczyły nowe nagrody. Z racji, że prowadzę bloga (nie ja jedna tutaj) postanowiłam dodać kilka przepisów tam już opublikowanych. Zaczęłam od 1 a tu proszę niespodzianka...
Pani moderator dość oschłym, żeby nie powiedzieć napastliwym tonem informuje mnie, że przepis ten jest plagiatem...no cóż rozumiem - jest on już na blogu oraz zaczytany w zasobach kilku agregatorów blogów kulinarnych, więc ma prawo tak sądzić, bo nick na gotujmy mam inny (zgodny z mailem, nie nazwą bloga)
Po moim odpisaniu z wyjaśnieniami (że to mój blog, że może sobie sprawdzić email podany w jednej zakładce na blogu, który jest taki sam jak mój email rejestracyjny na gotujmy i że generalnie jest to mój przepis) otrzymuję kolejną informację, że na gotujmy nie mogę wstawiać przepisów już istniejących, a jeśli wstawiam zdjęcie z bloga to muszę mieć zgodę autora - którym to już tłumaczyłam, że jestem ja....
No więc drodzy użytkownicy, Szanowne Panie Moderatorki - gdzie tu sens i logika? Czy gotujmy.pl żąda od użytkowników wymyślania jedynie własnych przepisów - przepis Nigelli czy Gordona opatrzone zdjęciami zrobionymi przez użytkownika i kilkoma zmianami też są w takim razie plagiatem? Podobna sprawa ma się z blogerami - dodajemy przepisy na blogi i przy późniejszej chęci podzielenia się nimi też na gotujmy mamy być oskarżani o plagiaty?
Czy sensownym jest żądanie od uczestnika zmiany jego własnego przepisu? Czy przepis napisany inaczej przez tego samego użytkownika nie jest już plagiatem? czy w takim razie mogę dodać 10 różnie napisanych przepisów na naleśniki i uznacie to za lepsze niż jeden konkretny, kreatywny dodany w takiej samej formie na portal i blog?
Było mi tu miło przez ostatni czas, jednak przy aktualnym podejściu, podejrzeniach i korespondencji z moderatorką czuję się delikatnie rzecz biorąc zniesmaczona....
Zastanawiam się w którym miejscu w moich wiadomościach byłam taka jak piszesz. No niech mi laptop padnie jak tak było. Wysłałam podobnych wiadomości już bardzo dużo, ale tylko Ty uważasz że była ona oschła i napastliwa.
Proszę niech mi ktoś napiszę piękną, poetycką wersję wiadomości co do łamania regulaminu i zamieszczania przepisów, których nie jest się autorem. Tylko taką po, której nikt mi nie powie, że jest obraźliwa i napastliwa. Będę wdzięczna, bo ja osoba, która muchy by nie skrzywdziła (dobrze, że pająk to nie mucha) nie potrafię. Przecież nie wstawię ikonek uśmiechniętych, że się cieszę, że ktoś wstawił plagiat.
Teraz nie wolno wstawiać kopii przepisów. Twoje tłumaczenie co do bloga przyjęłam, ale nie mogę odblokować przepisu, bo narusza on regulamin.
Odp: Odp: układamy wyrazy
galoty ( by się zdały, żeby te jaja schowały )
ty
Odp: Odp: układamy wyrazy
lepsza (pogoda mi się trafiła, byłam w lasie i znalazłam 5 ślicznych zdrowych (bez wkładki złożonej z masy chodzącego białka) kozaków mąż mało nie padł z zazdrości )
za
Odp: Odp: układamy wyrazy
katastrofa ( u mnie znowu pada:/)
fa
Odp: Odp: układamy wyrazy
razowy
wy
Odp: Odp: układamy wyrazy
ładna (pogada chyba nam na południu Polski nie będzie dana, znowu leje:/)
na
Mi przydałaby się zamrażarka, która ma gumowe ściany i dałaby się rozciągać na wszystkie strony nie zmieniając swojej funkcji Zwłaszcza teraz kiedy wszystko w ogrodzie zaczyna dojrzewać, a kolorowe marchewki (mam żółtą, fioletową i tradycyjną) obrodziły jak nigdy dotąd aż się prosi o taki wynalazek Muszę pomyśleć nad kupnem samej zamrażarki, żebym mogła zmieścić do niej też mój groszek cukrowy, który mimo zapewnień na opakowaniu miał być nie większy niż 1m a ma ponad 2m wysokości. Teraz zamiast małego pudełka z tym groszkiem, mam pełny pojemnik po 2l lodach a co z resztą przecież jeszcze tyle strączków jest nie mówiąc już o tych które zniknęły w brzuchu mojego dziecka, które się chowa, za grochem i zajada małe groszki, bo są słodkie
Ale o grzybach miało być więc kończę wywody o jarzynach
Szczerze mówiąc ja nigdy grzybów nie blanszowałam ani nie myłam przed zamrożeniem. Dokładnie je czyszczę i tak zamrażam. Dopiero przed dodaniem np. do żurku opłukuję grzyby i potem wrzucam do zupy. Grzyby nie mają potem goryczki.
Odp: Odp: układamy wyrazy
onomatopeja