Gotuje bo lubie .....a lubie experymenty zarówno te w ciastach jak i w zwykłym obiedzie.

Pierniki- potrzebny niezawodny przepis

Witam
W tym roku będe pierwszy raz piec pierniki, te małe lukrowane .
Naczytałam sie w necie tyle przepisów że głowa mnie boli, ale mi zaprząta jedna myśl wiekszość tych przepisów komentowana była, że pierniki nawet po kilku dniach były twarde. I w tym problem zrobie, upieke a potem do dentysty polece
Czy macie sprawdzony przepis ? taki genialny , żeby one były kruche a nie żelbetonowe .I lukier taki nie klejący sie zrobiłam kiedyś lukier z białka i cukry ucierany na zimno , ale kleiło sie wszystko nie wiem dlaczego moze ktos pomoże wyjaśnic mi tą zagadkę .Z góry dziekuje za pomoc

Odp: Odp: Pierniki- potrzebny niezawodny przepis

Ojjj szkoda to dodaj pliiizzzz bo chciałam jutro zrobić na próbe czy podołam akurat wigilia klasowa u córki to by zeszły hihi. a jak by sie nie dodało to możesz mi w wiadomości prywatnej napisać

Dieta karmiącej piersia mamy

Witam moje kucherczki
3 tygodnie temu moje maleństwo wreszcie wyszło na świat ( dla tych którzy mi odpowiadali w poprzednim poście odwrócił się z położenia pośladkowego w ostatnim momencie ) Ale mam dylemat ponieważ chce uniknąc kolki z przyczyn zdrowotnych synka ( nie może sie denerwowac ani robic zbytniego wysiłku bo niestety urodził się z małym wysiekiem w pr komorze serduszka ).Tak czy siak mam dosyc szaro-burego menu na moim talerzu .Kombinuje ja mogę ale i tak wszystko jest bez smaku .Może macie pomysły na lekko strawne gotowane potrawy.Takie które by nie zaszkodziły i były z dużą ilościa koperku hihi, a i reszta rodziny mogła by zjeść bo juz mam dosyć gotowania w oddzielnym garczku :/

Odp: Odp: Jak prawidlowo Odzywiac dziecko od 4-go miesiaca zycia..?

junette napisał(a): Ja słyszałam o takim sposobie żeby przyzwyczajać maleństwo do łyżeczki lejąc mu troszkę mleczka na łyżeczkę i podawać żeby się przyzwyczaiło. Jeszcze nie wypróbowałam ale myślę że w tym tygodniu to już będę powoli go przyzwyczajać. No zobaczymy czy to coś pomoże

Wiesz ja swojego syna mogłam tylko tak karmić bo niestety nie chciał żadnej gumy (butelka i smoczek odpadały) Od 5 miesiaca zaczełam mu podawać jabłko utarte i ziemniaczki ugotowane i rozpaćkane .Oczywiście łyżeczką .Na czubek łyżeczki nakładałam niewielka porcję (tak aby nie wpychać łyzki do buzi) i on sobie ładnie zlizywał.Oczywiście kładłam go na poduszce aby głowa była wysoko i opatulałam go pielucha tetrowa pod szyja bo czasem deserki lądowały na nim a nie w buzi.Trzeba opracowac swoja technikę niestety , bo każde dziecko jest inne

Odp: jak małe dzieci mówią na jedzenie?

Ponieważ moje dzieci są w róznym przedziale wiekowym od 10 do 5 , słabo pamietam ale z tego co wbiło mi sie najbardziej w głowe to
kanapka - kapka
mleko - meko
daj gryza - daj dyzia - nad tym znaczeniem długo sie zastanawiałam o co chodzi
bez margaryny- beź martyny - córka wolała kanapki bez masła czy margaryny w pewnym okresie
kup bułki- kup butki- od razu skapowałam bo raczej w sklepie spożywczym butów nie sprzedają , natomiast syn tak głosno sie wydarł o te bułki że do tej pory chodzimy po butki do przyblokowego sklepiku i sie usmiechamy ze sprzedawczynią (pewne rzeczy pozostały nie tylko mi w pamieci)
Pamietam jeszcze jedno zdanie które wypowiedział mój teraz już 6 letni syn
Babcia sisia łup baboty Po długim meczeniu stwierdziłyśmy z babcia Basią że chyba chciał żeby babcia Basia kupiła mu jagody .Bo akurat wybierała sie na bazarek.No co to by nie było jagody były a on zadowolony to chyba rozkodowałyśmy dobrze

Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy

Witam.
Jestem 3 tygodnie przed terminem porodu. Mój lekarz kilka dni temu na ostatnim juz USG powiedział ,że wszystko w porządku tylko ułożenie pośladkowe ma moje maleństwo.Szczerze to sie boje tego porodu jak nigdy .Lekarz powiedział że w takim układzie poród naturalny jest możliwy, ja jakoś nie jestem przekonana i cos czuje że będzie cesarka .Mam stracha , nigdy nie spotkałam sie z takim porodem (3 synów urodziłam siłami natury bez żadnych problemów)A dodatkowo lekarz powiedział ,że mało prawdopodobne jest aby córcia sie przekręciła .
Prosze was poradzcie mi .Czy naprawde nie mam czym się denerwować ?Moze któraś z was przezyła cos takiego lub ma kogos znajomego który tak miał (chodzi mi czy mozna urodzic naturalnie w takim położeniu)'?Wiem że pocieszycie bo ja pazury zaraz zjem z nerwów :/

Odp: Gotowane kontra gotowe

Witam.Ja osobiście mam 4 dzieci , Pamiętam że kiedy urodziłam pierwsze dziecko (dziś 10-letnia panienka) przesadzałam ze wszystkim nawet z tymi zupkami uważałam że żadne moje gotowanie nie zapewni jej lepszego posiłku.A potem urodził sie syn kapryśny do wszystkiego: nie chciał mleka, nie chciał jeść z butelki, a te wszystkie kaszki gotowe były bee.Więc zmuszona zostałam do gotowania , i powiem że wyszło mi tylko na dobre , A chłopaki wsuwaja wszysko jak leci oprócz córki która wiecznie grymasi