Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?
Liczyłam i termin pokrywa się z tym który wyliczył lekarz-ale pewnie to już taki mój urok-pierwsze dziecko też urodziłam 2 tygodnie po terminie i też miałam prowokacje.
Zuzi teraz bardzo dużo kobiet rodzi po terminie lub miesiąc przed. Moja siostrzenica też miała wywoływany poród termin miała na 20 października a urodziła 7 listopada i Jej synuś jest okazem zdrowia.Może faktycznie taka Twoja natura, że rodzisz po terminie. Jak pisałam ja młodszego syna urodziłam 10 dni po terminie i dużego chłopa, a starszego tydzień przed i maluszka bo ważył 2940 a teraz ma 1,9 metra wzrostu. Wiem, ze bywają różne przypadki, ale dziewczyny głowa do góry, wszystko będzie ok.
Odp: Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?
Liczyłam i termin pokrywa się z tym który wyliczył lekarz-ale pewnie to już taki mój urok-pierwsze dziecko też urodziłam 2 tygodnie po terminie i też miałam prowokacje.
Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?
Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Również słyszałam, że poród pośladkowy jest jak najbardziej możliwy. A przy kolejnym porodzie to ponoć łatwiej. A wiem ze swojego przypadku, że jak jest coś nie tak to lekarze działają bardzo szybko. Ja miałam rozwarcie na 4 cm a Kamilek ważył 4600. Więc nie było mowy o porodzie naturalnym bo zaczęło spadać tętno. I szybko zgoda na cesarkę i na stół, a to wszystko trwało może 5 - 10 minut. Więc się nie martw, lekarze wiedzą co robią, a przyznam szczerze, że po cesarce już po 20 godzinach nie potrzebowałam środków przeciwbólowych i czułam się bardzo dobrze. Ważne jest, żeby nie leżeć tylko przy każdej okazji chodzić. Tak było w moim przypadku. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
Jest mozliwy jak najbardziej. Kiedys jak nie było USG to dopiero w trakcie porodu okazywało się ze dziecko jest w ułozeniu pośladkowym i jakoś kobiety rodziły. W Twoim przypadku jest jeszcze o tyle łatwiej ze to bedzie juz 4 (dobrze policzyłam?) poród a za każdym razem zazwyczaj jest łatwiej. Gdyby coś to lekarz w kazdej chwili moze podjąć decyzje o cesarce.
Mi moje dziecko wycięło numer w trakcie porodu główkowego - razem z główką szła rączka bo w ostatniej chwili wsunał ja sobie pod główke.
Witam.
Jestem 3 tygodnie przed terminem porodu. Mój lekarz kilka dni temu na ostatnim juz USG powiedział ,że wszystko w porządku tylko ułożenie pośladkowe ma moje maleństwo.Szczerze to sie boje tego porodu jak nigdy .Lekarz powiedział że w takim układzie poród naturalny jest możliwy, ja jakoś nie jestem przekonana i cos czuje że będzie cesarka .Mam stracha , nigdy nie spotkałam sie z takim porodem (3 synów urodziłam siłami natury bez żadnych problemów)A dodatkowo lekarz powiedział ,że mało prawdopodobne jest aby córcia sie przekręciła .
Prosze was poradzcie mi .Czy naprawde nie mam czym się denerwować ?Moze któraś z was przezyła cos takiego lub ma kogos znajomego który tak miał (chodzi mi czy mozna urodzic naturalnie w takim położeniu)'?Wiem że pocieszycie bo ja pazury zaraz zjem z nerwów :/
Odpowiedz na/ edytuj Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
zewa
Zuzi teraz bardzo dużo kobiet rodzi po terminie lub miesiąc przed. Moja siostrzenica też miała wywoływany poród termin miała na 20 października a urodziła 7 listopada i Jej synuś jest okazem zdrowia.Może faktycznie taka Twoja natura, że rodzisz po terminie. Jak pisałam ja młodszego syna urodziłam 10 dni po terminie i dużego chłopa, a starszego tydzień przed i maluszka bo ważył 2940 a teraz ma 1,9 metra wzrostu. Wiem, ze bywają różne przypadki, ale dziewczyny głowa do góry, wszystko będzie ok.
Odp: Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
zuzi
Liczyłam i termin pokrywa się z tym który wyliczył lekarz-ale pewnie to już taki mój urok-pierwsze dziecko też urodziłam 2 tygodnie po terminie i też miałam prowokacje.
Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
zewa
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?
Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
zuzi
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
zewa
Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
caroline1983
Mi moje dziecko wycięło numer w trakcie porodu główkowego - razem z główką szła rączka bo w ostatniej chwili wsunał ja sobie pod główke.
Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy
Modelinka
Jestem 3 tygodnie przed terminem porodu. Mój lekarz kilka dni temu na ostatnim juz USG powiedział ,że wszystko w porządku tylko ułożenie pośladkowe ma moje maleństwo.Szczerze to sie boje tego porodu jak nigdy .Lekarz powiedział że w takim układzie poród naturalny jest możliwy, ja jakoś nie jestem przekonana i cos czuje że będzie cesarka .Mam stracha , nigdy nie spotkałam sie z takim porodem (3 synów urodziłam siłami natury bez żadnych problemów)A dodatkowo lekarz powiedział ,że mało prawdopodobne jest aby córcia sie przekręciła
Prosze was poradzcie mi .Czy naprawde nie mam czym się denerwować ?Moze któraś z was przezyła cos takiego lub ma kogos znajomego który tak miał (chodzi mi czy mozna urodzic naturalnie w takim położeniu)'?Wiem że pocieszycie bo ja pazury zaraz zjem z nerwów :/