iwi69 napisał(a): No to super mam nadzieje,ze bylas wysmarowana kremem do opalania
A skąd? Tak się spieszyłam do roboty, że nie pomyślałam, że się opalę.Starałam się pracować w cieniu, ale nie bardzo mi się to udawało.Ale nie spiekłam się, więc nie piecze i jest o.k.
Ogólnie zawsze się smaruję, ale i rzadko się opalam, wracając z pracy o 18-ej nie ma szans.A w weekendy z reguły pogoda nie dopisuje.Ale po troszku łapię to słoneczko.
iwi69 napisał(a): Oj super Msewka z ta dzialeczka fajnie tak po calym tygodniu zrobic sobie grilla i odpoczac.No coz glowka bolala ale "odbicie " od codziennosci.
Dokładnie! A przy okazji wyrywania chwastów całkiem nieźle się opaliłam.
Ostatnio nie jadam kolacji, ale dziś owszem była sałata strzępiasta skropiona cytryną i olejem z ziołami a na niej pomidory z mozzarellą i szczypiorek , bo bazylii nie miałam.Lekko , ale syto.
Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
A ja właśnie zarobiłam ciasto na drożdżowe z truskawkami i rabarbarem.No i koniecznie z kruszonką.Obiecałam bratu, że się podzielę, bo bratówka w ciąży z trzecim dzieciątkiem.Super!
Odp: co dzisiaj na obiad?
U mnie była pierś z kurczaka, ziemniaki,brokuły z wody i sałata z kefirem.
Staram się jeść więcej drobiu i ryb niż wieprzowiny, póki co się udaje.W ogóle to trochę zrewolucjonizowałam swoją kuchnię, trzeba na lato zgubić trochę ciała.
Wpadłam na chwilę, ale nic nie piję, bo od wczoraj czuję wstręt do alkoholu.Był straszny upał a ja po pracy musiałam opielić działkę, bo nie mam kiedy.Nowi sąsiedzi z działki obok wpadli do nas z szampanem, żeby się lepiej poznać.Później postawiłam swoją nalewkę jeżynową,zrobiliśmy grilla i posiedzieliśmy długo w noc.A dziś rano obudziłam się z ogromnym bólem głowy i strasznym samopoczuciem.Wszak nie należy mieszać trunków.Dziś pieszo poszliśmy na działkę i z powrotem, i choć trochę zmęczona , ogólnie lepiej się poczułam.Słoneczko świeciło, ale był wiaterek i bardzo fajnie na dworze pooddychać.
Na kolacyjkę lekka sałata z pomidorami,mozzarellą i ziołami.A rumiku mogę za to Wam polać, za tych co nie mogą.
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Babciagramolka napisał(a): Miał byc gulasz - ale zrobiłam przegląd lodówki i wyszedł Giuwecz .Więcej warzyw niż mięska - wszystko w jednym garze - smaczne .Zapraszam (wyszedł cały gar ).
Chętnie bym wpadła na ten pyszny obiadek, ale za gorąco, żeby do Ciebie jechać.Cóż? Zadowoliłam się ziemniaczkiem z jajkiem sadzonym i maślanką.Po pracy nawet jeść mi się nie bardzo chciało.
Doro napisał(a): Cd.
Dorotko, po prostu bajka!
Moja kuchnia będzie jedynie namiastką Twojej, nieduża i skromniejsza ale własna.Masz bardzo zdolnego męża, pogratuluj Mu ode mnie świetnie wykonanej pracy.Ma złote ręce.
U mnie wniosek w banku złożony i umowa przedwstępna podpisana.Teraz czekam, i mam cichutką nadzieję, że uda się po naszej myśli.
Doro napisał(a): Dzis takiego malego do posmakowania wypije z Wami wczoraj mialam operacje, dzis nowa kuchnia przyszla, nawet szybko sie uwineli, bo o 15tej byli juz gotowi, wiec pozostaje tylko zrobienie porzadku do konca
Uważaj na nogę, a kuchni gratuluję.Może i ja niebawem będę królować w swojej?
Babciagramolka napisał(a): Poprawka- właśnie wyjęłam ze skrzynki jeszcze jeden prezent- od Knorra z Facebooka
Książeczka z przepisami Pascala ( przepraszam za zdjęcie ale pozaciągałam żaluzje i w pokoju półmrok - inaczej przy tym upale sie nie da
Moje gratulacje Buniu!