Pojemsobie

Oj Ty Marzec


Coś w pogodzie się spieprzyło,
znowu śniegu nam nawaliło.
Leci to białe, pokrywa pola,
od tego ma być mina wesoła?
Już i nasiona są przygotowane,
zamarzła ziemia, nic nie wysiane.
Ptaki w karmikach wciąż szczebiotają,
daj słonecznika, chyba wołają.
Kwiaty bujnie głowy podnoszą,
dajcie słoneczka, płateczki proszą.
Marzec się zawziął, śniegu nam daje,
zabrał słoneczko, deszcz nie ustaje.
Mech mi na działce ziemię porasta,
zamiast trawki, ziele i kawałki chwasta.
Dola działkowca, ktoś kłody kładzie,
wcale jego dobra nie ma na uwadze.
To jak nie krety, to robactwo się pleni,
szara ziemia, nic się nie zieleni.
Przekopać grządki, już dawno wypada,
ale jak to zrobić, stale nam pada.
Oprysków na drzewach nie wykonamy,
co opryskamy to deszczem zmywamy.
Czy jest nadzieja, że pogoda wróci?
Może na dobre nas zima porzuci?
Ech, na działeczce by się popracowało
a jest tam pracy, oj nawet nie mało.
Wystarczy tylko, że słoneczko ujrzymy,
zaraz na nią pójdziemy wszystko zrobimy.
Działkowcy właśnie to w sobie mają,
że bez względu na pogodę, działki kochają.

Podziękowanie


Wchodzę do klatki schodowej, coś piszczy,
rozglądam się a to ze skrzynki na listy.
Biedne awizo tak cienko piszczało,
chodź na pocztę, radośnie zawołało.
Zdziwiony, niczego się nie spodziewałem,
zabrałem awizo i na pocztę się wybrałem.
Pani w okienku paczkę mi wręcza,
to jest dla pana, własnym słowem zaręcza.
czytam adres a tam jak wół stoi,
że paczkę przysłali z Gotujem swoi.
Papier rozrywam, książka się wyłania,
teraz ją czytam, a jeszcze podziękowania.
Serdecznie więc dziękuję. Za co nagroda?
Albo mnie docenili albo taka tu moda.

Dziękuję.

Właśnie skończyłem robić sałatkę warzywną. Ktoś ma chęć? Zapraszam.
Ale smak.......bez chlebka..... pycha mniam. Że tak wcześnie? Mam możliwości.....

Hgg, pocztasobie zadanie wykonała,
do Pojemsobie kubek wtargała.
Listonosz busem dostarczył przesyłkę,
ja na nią czekałem tylko chwilkę.
Bardzo dziękuję za miłe doznania,
masz może jeszcze coś do przysłania?

Zęby Awaria tu wyszczerzyła ,
niewiele, ale jednak biedy narobiła.
Temu punkty jakieś zabrała,
innemu znajomych w pole wysłała.
Głęboką nocą w Gotujem grasowała,
i tylko jedenaście godzin poprzestawiała.
Dobry w piersi już pięścią się bije,
Ona nie wróci, już nie przeżyje.
Prywatnie się zgłaszać, też apeluje,
szczególnie Panie, to je wycałuje.
Więc gremialnie Panie się pchają,
na przeprosiny całusa dostają.

przejazd

opór czy poniżenie?

Gorące bułki prosto z piekarni, masełko, wędliny i APETYT

Wyglądam przez okno...... a tam makabra.... dobrze, że mam kartkę i mogę pisać. A oto poranny produkt.

Oj Ty Marzec.

Coś w pogodzie się spieprzyło,
znowu śniegu nam nawaliło.
Leci to białe, pokrywa pola,
od tego ma być mina wesoła?
Już i nasiona są przygotowane,
zamarzła ziemia, nic nie wysiane.
Ptaki w karmikach wciąż szczebiotają,
daj słonecznika, chyba wołają.
Kwiaty bujnie głowy podnoszą,
dajcie słoneczka, płateczki proszą.
Marzec się zawziął, śniegu nam daje,
zabrał słoneczko, deszcz nie ustaje.
Mech mi na działce ziemię porasta,
zamiast trawki, ziele i kawałki chwasta.
Dola działkowca, ktoś kłody kładzie,
wcale jego dobra nie ma na uwadze.
To jak nie krety, to robactwo się pleni,
szara ziemia, nic się nie zieleni.
Przekopać grządki, już dawno wypada,
ale jak to zrobić, stale nam pada.
Oprysków na drzewach nie wykonamy,
co opryskamy to deszczem zmywamy.
Czy jest nadzieja, że pogoda wróci?
Może na dobre nas zima porzuci?
Ech, na działeczce by się popracowało
a jest tam pracy, oj nawet nie mało.
Wystarczy tylko, że słoneczko ujrzymy,
zaraz na nią pójdziemy wszystko zrobimy.
Działkowcy właśnie to w sobie mają,
że bez względu na pogodę, działki kochają.

Cześć MANDARYN

Takie cienkie? ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁeeeeeeeeeeeeeeeeee