prezes

was zapraszam na kawkę....a sikorki na słoninkę

w sobotę zrobiliśmy sobie kulig dla dorosłych.....późnym wieczorem....pochodnie,ognisko.....herbatka z prądem i inne atrakcje.....ale rano plecki bolały oj bolały

masz rację,ale mieszkam na odludziu....i czasami pomoc jest potrzebna

pamiętam słynną zimę stulecia...wtedy to się działo ....z dachu stodoły zjeżdżaliśmy na sankach...mieliśmy super tunele...w sadzie nie było widać niektórych drzew....tory odśnieżało wojsko,a ojciec nosił im herbatkę z prądem(własnym...)a teraz trochę śniegu i lament w domuchociaż do tej pory największą frajdę mamy jak napalimy sobie w starej kuchni (kominka niestety nie mam)po domu rozchodzi się przyjemne ciepełko....wtedy siadamy razem,za oknem białoa potem szara rzeczywistość

...pada śnieg,pada śnieg.....i musieli mnie fadromką odkopać....tak to super szufla w samochodzie i w drogę.....a teraz kawka i małe co nieco

Witajcie.W tym roku przekraczam magiczną czterdziestkę....czas na bilans zysków i strat...mam jeszcze marzeniawieksze i mniejsze ...jedne spełniają się drugie pozostają nieosiągalne.Mam nadzieję,że nie wpadnę w kompleksy...chociaż na twarzy kurze łapki,gdzieś tam dodatkowy wałeczek...ale humor mi dopisuje no może nie zawsze...

...kobiety nie pyta się o wiek ani o wagę...

dziewczyny ja nie twierdzę,że po 40 to my tylko do remontu...wręcz przeciwnie mamy cieszyć się,że jesteśmy sobą znam osobę dużo młodszą ,która jest uzależniona od botoksu itp.mnie kochają taką jaką jestem ...i was też,chociaż jak po ostatnim leczeniu dałam sobie spokój z farbowaniem włosów(dobrze,że jeszcze trochę ich zostało...)to niektórzy myśleli,że moje siwe pasemka są od fryzjera...pozdrawiam Dorota

jeśli oglądałaś'Ranczo" to już wiesz ....świetne skecze w wykonaniu bohaterów serialu(tych z ławeczki)...aż mnie boczki rozbolały...nasza polska rzeczywistość...trafne teksty...a co do mamrota to nie próbowałam ...i chyba nie spróbuję....jeśli idzie o tego rodzaju trunki to jestem nie piciata....

Hej...przysypało was czy comiałam ulepić sobie seksownego bałwana,ale chirurg wybitnie popsuł mi nastrój...ale może jutro....kto wie....a teraz wybieram się na 'smak mamrota"może uda sie jakieś ciekawe zdjęcia zrobićw końcu ma być śmiesznie