Odp: Co robić z małym niejadkiem? Zmuszac czy pozwolic na niejedzenie?

Sukcesem w przypadku mojej córki była zabawa z zawiązanymi oczami. Ona nie widziała co jadła a ja serwowałam jej codziennie inne smaki. To były zwykłe rzeczy(dla nas) : chleb z serem i keczupem, bułka z dżemem, jajecznica. Tylko, że ona wcześniej reagowała odruchem wymiotnym na takie potrawy. Podpowiedziała mi tę zabawę pani pediatra. Traktowałyśmy to jak codzienny rytuał. Zgadywała co je, albo mówiła czy jest słone czy słodkie, czy woli dżem truskawkowy czy wiśniowy. Poskutkowało. Sama chciała poeksperymentować. Ważne aby dla dziecka była to bezstresowa zabawa.

Odp: Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?

Moim koszmarem były śledzie, bigos i sałatka jarzynowa, czyli wszystko to co znajdowało się na stole podczas większości imprez rodzinnych w epoce PRL- u. Więc takie biedne dziecko głodowało na spotkaniach rodzinnych. Dziś śledzie przyrządzam na wiele sposobów, bigos na bieżąco okupuje zamrażarkę, a sałatka jarzynowa przywołuje miłe chwile z domu rodzinnego.

Odp: Czy to prawda, że w ciązy nie wolno jeść serów pleśniowych?

Pragnę dodać, że przeszłam pomyślnie dwie ciąże w trakcie , których z przyjemnością jadłam sery pleśniowe. Nic nie wiedziałam na temat ich szkodliwości w okresie ciąży. Ale gdybym nawet wiedziała i miała na nie ogromną ochotę( jak to bywa w takim stanie) to pewnie też bym zjadła. Nie mówimy tu przecież o ilościach hurtowych. Smacznego

Odp: Jak to bylo z tym cudem podzielenia chleba i nakarmienia ludzi..?

Takie zbiorowe przyrządzanie posiłków to świetna sprawa, ja kiedyś pozwoliłam na moim stole porządzić troszkę rodzince. Moje dzieciaki oczywiście narobiły małej rewolucji, ale się najadły. To była uczta naleśnikowa. Chodziło o to aby każdy sam sobie skomponował nadzienia. Do dyspozycji mieliśmy twarożek, na słodko, albo słono, jak kto woli. Była sałatka po meksykańsku i sos, który powstał z poprzedniego obiadu, dżem i czekolada. Tak się wszyscy naprodukowali, że w sumie zjedli ok. 2 naleśniki na osobę. Gdybym sama przygotowała i podała im na talerzach poszłoby o wiele więcej, wiem to już z doświadczenia. Taka podzielność obiadowa jest dużo bardziej opłacalna.

Odp: kawa czy herbata?

Ekologiczna

marmolada czy dżem?

Odp: kawa czy herbata?

polski rock

kufel czy pokal?

Odp: kawa czy herbata?

techniczny

piwo czy wódka?

Odp: Spaghetti

Moja córka w wieku 3 lat tak świetnie posługiwała się łyżką i widelcem, że babciom i ciociom było wstyd, że same nie umiały operować tymi narzędziami w spożywaniu spaghetti