(:

Odp: Odp: Chwalimy się;

agabi22 napisał(a): Sarenka tak czy siak, strasznie "zazdraszczam"- jak to mówi mój teść- tego wszystkiego, wkrótce będzie śliczny domek pozdrawiam i czekamy na więcej zdjęć
agabi

Postaram się coś wrzucić, o ile będzie co

Odp: Chwalimy się;

Jolu, ale ja tu też widzę fundamenty i ''ławę''! Pamiętam, kiedy z mężem i z teściem malowaliśmy jej ścianki wewnętrzne smołą, a potem przyjechał piasek do środka i łopaty poszły w ruch. Szkoda, że budowa domu trwa dość długo, ale warto się pomęczyć Życzę Ci cierpliwości i powodzenia w budowie domku, a obie wiemy, że przy polskich realiach jest ono bardzo potrzebne

Odp: Chwalimy się;

Pochwalę się jeszcze naszymi wodociągami. Ponieważ rury z wodą znajdują się mniej więcej w połowie naszej działki, za domem, trzeba było najpierw przekopać kawałek podwórka, a przede wszystkim określić dokładnie ich położenie. Wszystko szło w miarę sprawnie, aż do pojawienia się panów z wodociągów. Miała to być zwyczajna nawiertka, takie proste podłączenie się do głównego wodociągu. I co się stało? Panowie dali ciała, rura pękła, woda trysła, a okolica była pozbawiona wody przez jakiś czas :]

Odp: Odp: Chwalimy się;

zuzi napisał(a): Fajny domeczek Sarenko.
Pamietam jak mój domeczek powoli rosnoł-cieszyła mnie każda rzecz jaka się działa na budowie.
Najgorsze jest wykończenie w środku bo strasznie powoli to idzie (elektryka,kanalizacja,ogrzewanie itd..) ale satysfakcja z własnego domu-ogromna.
Życze Ci abyś szybko się do niego wprowadziła i chwal sie postepami

Dzieki Kochana. Wiem, jak mozolnie to się ciągnie :/ I tak jesteśmy zadowoleni z ekipy murarskiej, bo w ciągu dwóch m-cy z przerwami (na wyschnięcia) wzniosła nam dom. Znamy przypadki, gdzie murarze celowo przeciągają robotę, żeby wysępić jak najwięcej pieniędzy. Panowie z dachem też się dobrze wywiązali - a to ważne, bo różne pyprusy też potrafią nieźle namieszać. Z tym środkiem to będzie najdłużej. Mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, choć pewnie nie będzie łatwo no i zaczyna się zima Ale ważne, że już sporo zrobiliśmy w ciągu tych kilku m-cy. Pamiętam zuzi jak się budowałaś. jak urządzałaś kuchnię z czerwonymi akcentami, kiedy w salonie stał tylko kwiatek i te rozkopy obok Twojego domu Ależ ten czas leci...

Odp: Chwalimy się;

A ja muszę się pochwalić, że dzięki fajnej pogodzie i nie tylko, panowie mogą jutro skończyć nasz dach.

Odp: Chwalimy się;

Piékne te garnuszki Izo. Gdyby takie wpadły w moje łapki, też byłabym bardzo happy.

Odp: Komentarze i super przepisy

To bardzo miłe - fakt! Ja również dziękuję za wszystkie wyróżnienia.

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

Babciagramolka napisał(a): Dzisiaj schabik ,,Schab w winogronach i winie "
Ależ apetyczny! Mimo mojego braku apetytu - dzisiaj kichy mi spiewaja, ale walcze dzielnie z wirusami grypy jelitowej, ktora usilnie probuje mnie zlamac bolem brzucha - Twój schabik wygląda megaapetycznie

Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?

thegrooba napisał(a): ciekawie i apetycznie to wygląda
a u mnie pizza z sosem pomidorowym, szalotkami, pieczarkami, mozzarellą i oscypkiem

Moja córka zajadałaby się tą pizza Jakie ma fajne, malenkie pieczarki! Szkoda, że ta ze szkoły, którą dzisiaj przyniosła niezjedzoną, nie miała mozzarelli, bo gdy tylko słyszy nazwę tego sera, podskakuje z radości