Śliweczka

Właśnie wróciłam ze szpitala.Trochę pokancerowana,ale dobrej myśli.Prze de mną jeszcze dwa tygodnie niepewności.Wszystkim,którzy mnie wspierali bardzo dziękuję.Jakiś czas temu szukałam przepisu,a znalazłam tyle przyjaznych osób.Jeszcze raz bardzo dziękuję

Wszystkie jesteście kochaneZ całego serca baaaaaaaaaaaaaardzo Wam dziękuję

Witam wszystkich gorąco.Niestety nie mogłam wcześniej podziękować za piękne słowa i cudowne obrazki,ponieważ miałam zepsuty komputer.Czynię więc to teraz.Bardzo,bardzo dziękujęChciałam Wam napisać,że jest już po wszystkim i w najlepszym porządku,ale niestety nie mogę.Wyniki po operacji są bardzo złe.Czekam na drugą operację,tym razem poważną.Nie boję się już ani operacji,ani chemii,tylko jaki to odniesie skutek.Muszę mieć nadzieję,że jeszcze nie jestem nikomu potrzebna tam na"górze".Tutaj mam jeszcze masę spraw do załatwienia,więc może mi się uda?Proszę,trzymajcie za mnie kciuki.Pozdrawiam

iwi69 napisał(a): Witam Was wszystkich w piekny poranek i zaraz zmykam do pracy.Moze kawke
A cóż to za cudeńko?To naprawdę kawka?Aż żal wypić,tak pięknie podana.

Ja niestety,póki co,widzę śnieg za oknem.Ale słoneczko od czasu do czasu nieśmiało wygląda z poza chmurek.

luna napisał(a): Na pozegnanie zimy u mnie dzisiaj grochowka
Jak ja dawno nie robiłam grochóweczki.Dzięki za przypomnienie.Muszę koniecznie zrobić

yola napisał(a): Cześć U mnie dopiero przed chwilą włączyli prąd.W nocy wiało i widocznie coś tam się porobiło.Pogoda zimna wietrzna i deszczowa.Ja tylko się ciesze ,że mnie z nosa przestaje kapać chociaż smaku nie czuję od kilku dni i jedzenie to żadna przyjemność.Myślę jednak ,że to już nie długo się skończy bo czuję się o wiele lepiej.
Życzę Ci dużo zdrówka,a nam wszystkim upragnionego słoneczka.Niestety u mnie też wieje i leje.Ale wiosna już tuż,tuż...

Jojo napisał(a): Muzykus napisał(a): Jest zima, więc postanowiłem zrobić bałwanka. W zamierzeniach pierwotnych miał być duży. Ostatecznie - z powodu niechęci wyłażenia na mróz - jest jak na obrazku. Za to pilnuje mi obejścia.
Pozdrawiam Muzykus.
Jak miesiac temu powiedzialam do meza zeby ulepil synkowi balwana - to wyszedl na balkon i stworzyl tego "olbrzyma"
Podobno nie liczy się wielkość

W tym roku chyba wszyscy mamy dosyć zimy.Ale już niedługo się zazieleni i będzie coraz cieplej.Uwielbiam wiosnę

Czerninę jadłam dawno temu i muszę przyznać,że była pyszna.Gdybym wcześniej wiedziała co jem,może nawet bym tej zupki nie ruszyła,a tak bardzo mi smakowała.Dzisiaj na obiadek pomidorowa z ryżem,kotlety schabowe z frytkami ,surówka z kiszonej kapusty,a na deser ciacho-tęczowy torcik.