Odp: Protestuję

czytam i nie mogę zrozumieć o co ten cały zamęt starzy a głupi jak mówi przysłowie
po co tyle złości trzeba iść na jednego do klubu rumowego.

Odp: fanclub "rumowy" :)

co z wami nie mam z kim pić więc sama sobie naleje i do sufitu napiję

Odp: Odp: teściowa?

yola napisał(a): I ja możliwe,że też kiedyś będę teściową. Cały czas mówię sobie,że będe fajną teściową i nie będę młodym życia uprzykrzać.Ale latka lecą,ludzie się zmieniają.Czy dotrzymam słowa?
życie samo pokarze jaka będziesz ale radzę Ci trzymaj się postanowień

Odp: Odp: Odp: Odp: Ekspres do kawy

kinga napisał(a): teresa.rembiesa napisał(a): unclebenek napisał(a): Ja mm takie cudeńko. Kupiłem na Allegro za mniej niż 500zł i jestem z niego zadowolony. Kawka jest suuuuuuper. W końcu świerz mielona.
ładne to cudeńko co to znaczy świeżo mielona jaką kawę tam dajesz w ziarenkach?
Tak Tereso do takich ekspresow daje sie kawe ziarnista,dlatego taka kawka jest bardzo dobra bo ze swiezo zmielonych ziaren
w takim razie to cud miód a ja myślałam że mam najlepszy,chyba się pomyliłam ale też mam świetny,ten czarny wyżej.

Odp: Odp: 50 słów, a może więcej ...

teresa.rembiesa napisał(a): Pewnego pięknego poranka przyjaciel zaprosił swojego starego już
ojca na pogawędkę do baru gdzie można było swobodnie

Odp: kawa czy herbata?

słońce
parasol czy płaszcz nieprzemakalny?

Odp: NOWA ZABAWA

awokado-ocean

Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki

msewka napisał(a): Nie płacz Ulcia, nie płacz.Musi być dobrze, jak się czuje dookoła siebie tyle miłości to Twoja córka wyzdrowieje. Mnie pewna starsz kobieta (moja klientka), gdy miałam iść na operację nauczyła modlić się do Opatrzności Bożej.Może dla niektórych to śmieszne, ale ja tak robiłam.I nawet nie bałam się tak o siebie jak o córkę,którą miałabym tu zostawić.Wiem,że dla niej to byłaby największa strata,tak jesteśmy ze sobą związane.I prosiłam Boga,żeby mnie jej nie zabierał,chyba,że ma inne plany.Ale zawierzyłam to Jego Opatrzności i Miłosierdziu.I nie zawiodłam się.
Jestem religijna,ale nie do przesady, więc to nie jest jakieś nawoływanie oszołomki.
Po prostu w pewnym momencie tak się wyciszyłam,że niczego się nie bałam,tylko czekałam na rozwój wypadków.Ale było mi lekko, bo wiedziałam,że nic nie mogę innego zrobić,jak tylko poprosić.
Do dziś nie wiem,czy moje problemy nie powrócą,ale zawsze zyskałam jeszcze trochę czasu,prawda? Więc cieszcie się dniem dzisiejszym dziewczyny, bo dziś jest pięknie a rok temu ważyły się moje losy.Nie ma na tym świecie nic pewnego i nie zawsze chory jest ten,który faktycznie choruje.Czasami ktoś jest zgorzkniały i zły a wtedy jakie jest dla niego lekarstwo?
bardzo się wzruszyłam i też wierzę że wiara czyni cuda