Jestem jaka jestem.i chyba u schyłku życia już się nie zmienię..
Kocham swą rodzinę, a uwielbiam swe wnuki bliźniaki rozrabiaki.

Odp: Odp: Knedliki z gruszkami - komentarze

A.B. napisał(a): Termar,chyba każdy zmienia przepisy troszkę,udoskonala na własny smak i fantazję kulinarną,oraz biorąc pod uwagę zasób funduszy i zapasów w kuchni,Ty kochana stworzyłaś arcydzieło,chyba jutro zrobię znowu swoje knedliki narobiłas mi smaka,biję czołem kochana

Rób je, rób kochana i to z podwójnej ilości składników, bo z tej ilości wyszło mi 16 szt, czyli dla nas dorosłych - po 4 sztuki..a wnuki musiały obejść się smakiem.... a już się pytają kiedy będzie coś takiego

Odp: Odp: Odp: Odp: No i mamy te obiecane zmiany na gotujmy .pl

msewka napisał(a): Termar napisał(a): Persik napisał(a): a czy oceny są ważne? przecież jak wszyscy twierdzą jesteśmy tu nie dla punktów, opinii czy sama nie wiem już czego

Dla mnie oceny nie są ważne, ale taki komentarz zabolał, bo na pewno ta osoba nie zdążyła zrobić w tym czasie oponek, a jeszcze napisać, że kura nie tknęła nawet pazurem, bo jeż "pazura upoliło" a na dodatek nie ma jajek, bo jej kury pozdychały, ale od czego pozdychały, bo skoro nie ruszyły oponek, to nie od nich... no ale cóż, głupich nie sieją, .. a na osłodę W-Z-tka zakrapiana alkoholem..

Oj skubnęłabym tej Wz-ki Teramar, nawet "pazurami".Wierz mi!


A nie boisz się, że Ci "upoli" (nie wiem co to słowo ma znaczyć) pazury?

Odp: Odp: Odp: URODZINY

prezes napisał(a): dziękujemy i buźka od OLI,nasza rodzinka jest nietypowa....bez faceta ale jest ok pozdrawiamy Dorota,OLA,PAWEŁ I ŁUKASZ


Heh ...prezesie... facet jest... i to dwóch... Gratuluję rodzinki..

Odp: Odp: No i mamy te obiecane zmiany na gotujmy .pl

Persik napisał(a): a czy oceny są ważne? przecież jak wszyscy twierdzą jesteśmy tu nie dla punktów, opinii czy sama nie wiem już czego

Dla mnie oceny nie są ważne, ale taki komentarz zabolał, bo na pewno ta osoba nie zdążyła zrobić w tym czasie oponek, a jeszcze napisać, że kura nie tknęła nawet pazurem, bo jeż "pazura upoliło" a na dodatek nie ma jajek, bo jej kury pozdychały, ale od czego pozdychały, bo skoro nie ruszyły oponek, to nie od nich... no ale cóż, głupich nie sieją, .. a na osłodę W-Z-tka zakrapiana alkoholem..

Odp: Knedliki z gruszkami - komentarze

Do ciasta dodałam mielone orzechy..a przy formowaniu knedli na tacę podsypałam maki krupczatki i w tej mące je opanierowałam, czyli zmieniłam trochę sposób wykonania .. ja tak zawsze mam, że nawet swoje przepisy przy każdym następnym razie zmieniam

Odp: Odp: Odp: Knedliki z gruszkami - komentarze

Termar napisał(a): Termar napisał(a): i zamknięte knedliki, przed gotowaniem


i gotujące sie...

i już ugotowane ale nie otaczałam ich w mielonych orzechach, tylko część polałam jogurtem gruszkowym i posypałam siekanymi orzechami, część śmietaną wymieszaną z cukrem pudrem i posypałam lekko cynamonem, następne 4 polałam jogurtem i posypałam startą czekoladą i ostatnia część (w każdej po 4 szt,czyli po 1 na osobę) jogurt z cukrem pudrem i posiekane pozostałe obgotowane części gruszki

Odp: Odp: Knedliki z gruszkami - komentarze

Termar napisał(a): i zamknięte knedliki, przed gotowaniem


i gotujące sie...

Odp: Knedliki z gruszkami - komentarze

A oto Twoje knedliki w moim wykonaniu: na surowo przed zamknięciem knedla

Odp: Odp: Odp: Odp: No i mamy te obiecane zmiany na gotujmy .pl

Tu macie rację, bo są ludzie i ludziska.
Ja na jednej ze stron kulinarnych też dostała - ale nie PAŁĘ a taki oto komentarz, do przepisu na waniliowe oponki, które bardzo często robię...
A oto ten komentarz w całości skopiowany z tamtej strony:

robiłam nie da sie tego zjesc co za badziewie jak cie dorwie to cie zabije a ciasta nawet kura nie tkneła pazurem bo jej pazura upoliło i jAJKA NAWET NIE MAM WSZYSTKIE KURY MI WYZDYCHALY

A na fotce niżej są te nieszczęsne oponki, które jej nie wyszły ,a które ja już po raz chyba 10 robię od chwili wpisania mi tego komentarza....
Te oponki robiłam w poniedziałek a wczoraj, czyli we wtorek pstryknęłam tym oponkom fotkę (są bez posypki bo posypuję cukrem pudrem lub czekoladą w proszku, gdy podaję do zjedzenia.
Może na fotce nie są zbyt piękne, bo robiłam je na szybko..i fotka zrobiona po prawie 36 godzinach od smażenia..ale wyszły pyszne w smaku.