zewa

Tulipany, moje ulubione kwiaty.

c.d.

monia2005 napisał(a): Może tym to też pomysł taty
Ja mam taki segregator Magia Roślin i w nim są takie świetne pomysły jak ten, ale i piękne aranżacje roślin w starych wannach, umywalkach czy tez muszlach klozetowych ze spłuczką w dawnym stylu. Kto odważny to może cuda zrobić w swoich ogrodach. Ja niestety mam małe podwórko, więc nie mogę zaszaleć.
A to kawałek mojego podwórka.

U mnie były rolady drobiowe z pieczarkami w cieście, pieczone ziemniaki i surówka z czerwonej kapusty.

A to moje bułeczki, część z kminkiem a część bez.

Moje chłopaki zażyczyły sobie resztki wczorajszego obiadu, tzn. czosnkowe mielone z surówką w domowej chrupiącej bułce. Takie niby hamburgery.

misia53 napisał(a): A ja się pochwalę swoim kaktusem, tak mi pięknie zakwitł i mnie zachwycił
Super.

Zauważyłam, że mój bluszcz ma owoce. Zawsze uważałam, że bluszcz to roślina tylko z liśćmi, a tu proszę.

Ja miałam dzisiaj na obiad uda po chłopsku. A na deser szybkie ciasto ala murzynek z rodzynkami.

Zuzi nic się nie martw, wszystko będzie dobrze. W mojej miejscowości ostatnio urodziło się sporo dzieci i wszystkie po terminie. Ja gdy byłam w ciąży z moim młodszym synem to też się denerwowałam. Miałam termin na 14 grudnia a urodziłam w wigilię czyli 10 dni po terminie i po jednej pszczółce. A, że chłop miał 4600 a rozwarcie małe to zrobili mi cesarkę. I jest wszystko ok, a Kamilek dokazuje że hej. Więc maluszek sam będzie wiedział kiedy na niego pora. Nie denerwuj się, bo to nic dobrego. A przemęczać się nie ma sensu. Jak napisała A.B. spaceruj i wypoczywaj. Życzę szybkiego rozwiązania i powodzenia. I jeszcze jedno, każdy poród jest inny, więc nie porównuj go z poprzednim i bez potrzeby nie denerwuj się na zapas.