Odp: Żegnam na jakiś czas......

Kochana będzie dobrze, a jeśli już to cesarki się nie bój. Teraz nawet po cesarce nie trzymają długo. Jak wszystko jest dobrze z mamą i maluszkiem to nawet po trzech dniach wypisują. Trzymam kciuki za Was oboje.

Odp: Odp: Odp: Odp: Galeria fotograficzna.

Pyza napisał(a): lubię fotografować "zielsko" bo mogę potem poszukać co to takiego albo poszpanować, że znam "to-to"
te żółte to ziarnopłon wiosenny
niebieskie - bluszczyk kurdybanek
Oj Pyzo miałabyś super temat z moją teściową. Ona też zna różne rośliny, grzyby i inne. Zawsze gdy jestem u niej to częstuje mnie herbatkami z różnych ziół zebranych przez Nią.

Odp: co dzisiaj na obiad?

U mnie faworki z piersi kurczaka, ziemniaki i marchewka w śmietanie.

Odp: Odp: Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy

zuzi napisał(a): zewa napisał(a): zuzi napisał(a): Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?

Liczyłam i termin pokrywa się z tym który wyliczył lekarz-ale pewnie to już taki mój urok-pierwsze dziecko też urodziłam 2 tygodnie po terminie i też miałam prowokacje.
Zuzi teraz bardzo dużo kobiet rodzi po terminie lub miesiąc przed. Moja siostrzenica też miała wywoływany poród termin miała na 20 października a urodziła 7 listopada i Jej synuś jest okazem zdrowia.Może faktycznie taka Twoja natura, że rodzisz po terminie. Jak pisałam ja młodszego syna urodziłam 10 dni po terminie i dużego chłopa, a starszego tydzień przed i maluszka bo ważył 2940 a teraz ma 1,9 metra wzrostu. Wiem, ze bywają różne przypadki, ale dziewczyny głowa do góry, wszystko będzie ok.

Odp: Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy

zuzi napisał(a): Jesteś 3 tygodnie przed to wszystko może się zmienić-dziecko w kazdej chwili może się przekręcic główką w dół-nawet tego nie zauważysz.
Ja jak byłam na tydzień przed porodem to lekarz dziwił sie że dziecko jest jeszcze nie ułozone główką do dołu-ale nie martwiłam sie tym-teraz dziecko jest w prawidłowym połozeniu ale bardziej przeraza mnie to że jestem już 2 tygodnie po terminie i nic-no i w poniedziałek kierunek szpital na prowokacje.
Zuzi przecież na 8 dobę po terminie kierują do szpitala. Ja miałam skierowanie na 5 dobę a kazali mi przyjechać na 8 i zostałam. A urodziłam na 10 dobę. Coś mi się zdaje, że lekarz źle wyliczył Ci termin porodu. A liczyłaś sobie sama termin?

Odp: A co lubicie do Kawusi??

Wczoraj piekłam keks bananowy. Kto lubi niech się częstuje.

Odp: co dzisiaj na obiad?

U mnie dziś kopytka ze skwarkami z boczku i kiełbasy z cebulką.

Odp: Tu zgłaszamy problemy

U mnie ocenianie też nie działa.

Odp: Poród w ułożeniu posladkowym -pomocy

Również słyszałam, że poród pośladkowy jest jak najbardziej możliwy. A przy kolejnym porodzie to ponoć łatwiej. A wiem ze swojego przypadku, że jak jest coś nie tak to lekarze działają bardzo szybko. Ja miałam rozwarcie na 4 cm a Kamilek ważył 4600. Więc nie było mowy o porodzie naturalnym bo zaczęło spadać tętno. I szybko zgoda na cesarkę i na stół, a to wszystko trwało może 5 - 10 minut. Więc się nie martw, lekarze wiedzą co robią, a przyznam szczerze, że po cesarce już po 20 godzinach nie potrzebowałam środków przeciwbólowych i czułam się bardzo dobrze. Ważne jest, żeby nie leżeć tylko przy każdej okazji chodzić. Tak było w moim przypadku. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu

Henia napisał(a): zewa napisał(a): justynak223 napisał(a): Wszystkie zostały usunięte przez edycję cierpliwości na pewno znikną. Dodaję tylko swoje przepisy i zdjęcia, a te które zarzuciła mi bernika jako kopie czy skany jak mówiłam dodała mi siostra. Wcześniej nie można było edytować swoich przepisów dlatego te zdjęcia pozostawały do tej pory. Na pewno niebawem znikną.
Jeżeli jest tak jak piszesz, to zwróć uwagę siostrze, że nie powinna robić tego co robi. A swoją drogą to jak ktoś może dodawać sobie co chce na czyimś profilu i nie ważne czy to rodzina czy nie. Jeśli to prawda to od razu powinnaś usunąć te zdjęcia a nie czekać aż ktoś zwróci na to uwagę. Takie jest moje zdanie i myślę, że z tą siostrą to tylko wymówka.
Też tak myślę. nie wyobrażam sobie, żeby ktoś gospodarował na moim zabezpieczonym hasłem profilu bez mojej zgody i wiedzy!
Tak właśnie.