zewa

No i jeszcze pychotka.

A ja proponuję ulubione ciast mojej rodzinki, proste budyniowe.

Twaróg ze swojskiej śmietany oczywiście, że jest pycha. Ale jakie smaczne masło i maślanka. Pamiętam jak w domu wlewaliśmy mleko do kanki lub dużego słoika, siadało się przed telewizorem i dalej do roboty. A było nas w domu dużo, więc masło robiło się prawie codziennie.

Nosalaczek -cebulaczek

A ja już bym chciała, żeby zakwitły drzewa owocowe. Piękny jest widok kwitnących drzew.

Wszyscy mają koty, psy i inne zwierzęta. A w mojej miejscowości uchował się jako jedyny konik. Prawda, że śliczny?

Spotkałam osoby, które nie miały o tym zielonego pojęcia. Dlatego taki wątek. Nie każdy przecież jest orłem w kuchni.

Jeżeli chodzi o uczulenie, to jak piszą w różnych książkach i broszurach nowe smaki wprowadza się stopniowo do diety dziecka, nie kilka składników na raz i w kilku dniowych odstępach. Wtedy gdy dziecko jest na coś uczulone, wiemy co jadło i wykluczamy ten składnik z jego jadłospisu.

Ja mam dwóch synów 17 i 4 lata. Żaden z nich nie dostawał gotowych słoiczków. Gotowałam sama zupy i jadły z apetytem. Mój młodszy syn dostał w prezencie obiadki i desery Gerbera i wszystkie wylądowały jako pokarm dla psów, po prostu nie chciał ich jeść. Zresztą sama spróbowałam i przyznam, że wcale mu się nie dziwię, tego nie da się jeść. Jakieś takie bez smaku. Ja osobiście nie polecam gotowych obiadków i deserków, ale to jest każdego indywidualna sprawa.

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami i czeka nas malowanie jajek. Oto kilka sposobów jak można wykorzystać naturalne barwniki:
na zielono - młoda pokrzywa, trawa, młode zboże
na fioletowo - wysuszone kwiaty malwy lub hibiskusa
na czerwono - suszone czarne jagody
na złoto lub brązowo - łupiny cebuli