zewa

Moje wczorajsze zbiory

A to mój kucharz na grzybach rok temu.

c.d.

Ja ostatnio znalazłam 2 kg podgrzybków i na sam koniec jednego prawdziwka. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo wyjątkowo mój mąż się zabrał do czyszczenia. I jak wyszłam z łazienki po prysznicu to grzybki się już gotowały.
Ale zrobiłam kilka fotek w lesie, co prawda nie tych co zbierałam, ale zawsze to grzyb.

Babciagramolka napisał(a): Kalafiorek na ostro. Przy okazji dowiedziałam się , ze kalafior pochodzi z Cypru a piri-piri z Mozambiku .
,, Jak Mozambik skrzyżowałam z Cyprem "
Kalafior mogę jeść i jeść i jeść...........................

luna napisał(a): Jak ja lubie buraczki
Ja też

A u mnie dziś faworki wieprzowe i makaron

luna19 napisał(a): wszystkie nie ... ale dużo .. zagladam od czasu do czasu .. i z podziwu wyjśc nie moge .. wogole nie zwraca uwagi na komentarze .. dziwne .
I ja sobie właśnie poczytałam. Ręce i nie tylko ręce opadają.

Marika_1961 napisał(a): Pyza napisał(a): chyba będzie lało...
Wczoraj u mnie tez tak niebo wygladalo...
U mnie pada już trzeci dzień.

Ja pomidory przetwarzam chyba w najprostszy i najszybszy sposób.
Umyte obieram ze skóry, kroję w zależności od wielkości, ale przeważnie na ćwiartki. Napełniam nimi słoiki, zalewam na wysokość 3/4 wodą z solą ( 1,5 łyżki soli kamiennej na 1 litr wody ), zakręcam i pasteryzuję 10 minut od zagotowania.
W ten sposób mam pomidory na zimę np. do zupy lub leczo.