Odp: Galeria fotograficzna.
- Forum: Galeria fotograficzna.
c.d.
Staż w Gotujmy: 5605 dni
Miasto: BIESIEKIERZ
c.d.
A oto skutki wczorajszej nawałnicy, jaka przeszła w mojej miejscowości.
Ja mam wczorajszy bigosik.
Natala1210 napisał(a): dziewczyny wpadłam na jednego dla dodania sobie odwago,bo dzisiaj o 17.30 będę zrywać mi paznokieć z dużego palca u nogi i mam pietra.Ale będzie mi to robił sam ordynator ortopedii w szpitalu,jest on klientem mojego męża,który naprawia mu rowery więc mam nadzieję,że będzie OK.Wasze zdrowie!
Mój starszy syn też miał zrywany paznokieć z dużego palca u nogi, spadła mu w szkole przed samym Bożym Narodzeniem ławka w szkole. Krew się lała strasznie. A do tego cykor z Niego, że hej. Dostał znieczulenie i nic Go nie bolało, nic nie czuł. Więc się nie martw, na pewno będzie ok.
Pyza napisał(a): msewka napisał(a): Pyza napisał(a): gratuluję Wam Dziewczynki!
zdolne jesteście i nagrody, jak najbardziej, Wam się należą
Pyzo, jak mniemam Ty też masz na koncie nagród bez liku z doradcówsmaku? Pochwal się, a moje skromne wypociny zbledną i pękną jak bańka mydlana!
Nie będę się więcej chwalić nagrodami bo niektórych to bardzo uwiera...jestem zarozumiała, wredna i zachowuję się jakbym zjadła wszystkie rozumy...
Pozdrawiam zawistników i dam im radę - zamiast marudzić weźcie się do gotowania i bierzcie udział w konkursach bo kto nie gra nie wygrywa - to prawda stara jak świat!
Pyzo droga, a czym Ty się przejmujesz? Ja zawsze powtarzam, że są ludzie i ludziska. I tym co wygrywasz powinnaś się cieszyć i nie przejmować się tymi, którym to przeszkadza. Znasz swoją wartość i powinno się brać przykład z Twoich poczynań kulinarnych, jak i jeszcze kilku osób( które ja osobiście cenię, ale nie będę wszystkich wymieniać ). I na przekór tym zazdrośnikom chwal się tym co wygrasz ( ja się bardzo cieszę z nagrody, którą otrzymałam ), bo to jest efekt Twojej i tylko Twojej pracy. A inni jak pisałaś niech wezmą sie do roboty, to i może ich spotka jakiś sukces.
Babciagramolka napisał(a): Rozsypał się worek z prezentami ; W piątek przysz 3 kawy z Palarni kaw ( prezent za przepisy i zdjęcia wstawione na ich profil na Facebooku.
Wczoraj Fartuszek Prymata i Książka Roberta Sowy z autografem z profilu Doradca Smaku, .
Dziś najpierw kawy i herbaty :
Herbaciano-kawowy sezon uważam za otwarty :
http://www.facebook.com/event.php?eid=128043463904692&index=1
Właśnie przyszła paczka z tym co sobie zamówiłam w ramach wygranej- pachnie w całym mieszkaniu .
Będę się raczyć :
-Syrop Amaretto
-Trawa cytrynowa
-Herbata-Rosyjska karawana
-Herbata jaśminowa
-Herbata Five o "clock
-Herbata lipa i miód
-Kawa rozpuszczalna Advokat
-Kawa rozpuszczalna waniliowa
-Kawa czekoladowo-pomarańczowa
-Kawa naturalna rozpuszczalna
-Kawa Arabica Exceso
-Kawa Arabica Brazilia Santos
Kawy pochodzą ze sklepu http://www.krainakawy.pl/o-sklepie.html
A herbaty http://www.krainaherbaty.pl/
Ależ będę szaleć .Hip hip hura .
A zaraz potem paczka od Majonezu Kieleckiego:
Prezent od Majonezu Kielecki :
http://www.facebook.com/pages/Majonez-Kielecki/131971531830?ref=ts
A oto lista - będzie z czym pitrasić .
-Musztarda Kielecka delikatesowa
-Musztarda Kielecka grillowa
-Musztarda Kielecka rosyjska
-Majonez Kielecki z czosnkiem
-Majonez kielecki bez konserwantów
-Majonez kielecki chilli
-Ketchup Kielecki śliwkowy
-Sos Kielecki Chilli
-Przysmak świętokrzyski ,, Smack" do smażenia
Buniu gratuluje a przy okazji i ja się pochwalę swoją nagrodą za doradcę smaku Roberta Sowy.
Dziś u mnie ryż basmati z żołądkami drobiowymi z pieczarkami.
mania napisał(a): Tit napisał(a): Wybacz mania, ale absolutnie nie zgodzę się, żeby zwiększyć moderatorom uprawnienia. Każdy ma prawo popełnić błąd, użyć skrótu myślowego, który będzie niestety dla innych niezrozumiały - to jest portal społecznościowy, mogą tu się pojawić osoby początkujące, które zaczynają gotować i jesteśmy tu po to aby im życzliwie doradzić a nie cenzurować. Miałyśmy już z Bunią taki przypadek, kiedy chciałyśmy wywalić przepis komisyjnie we dwie jednej osoby - wyglądał strasznie, a to się okazało, że użytkownik jest emigrantem i słabo pisze po polsku, nie ma polskich liter w klawiaturze - podziękował za uwagi (były grzeczne) i za pomoc w redakcji przepisu - lubi gotować po polsku, chciał tu nawiązać kontakty, znaleźć inne przepisy.
Tit
No wlasnie "zyczliwie doradzac" a nie zaraz wywolywac jakies awantury , ale w sumie jesli lubicie takie sytuacje mnie nic do tego ,kloccie sie dalej o bzdurne przepisy ktorych napewno jeszcze bedzie duuuzo .
Ja nie jestem doswiadczona kucharka , ale jesli juz dodaje przepis chce zeby go ktos potrafil odczytac a juz napewno ugotowac cos z niego .
W sumie to nie moja strona i nie ja sie musze wstydzic za takie "DZIWADLA " dodawane przez "POCZATKUJACYCH"kucharzy.
A osobom "zyczliwie doradzajacym" zycze powodzenia i cierpliwosci w DORADZANIU
Maniu podam Ci prosty przykład. Ktoś dodaje przepis bez ładu i składu albo plagiat. I zauważ, że prawie zawsze ta osoba, której ktoś na ten fakt zwróci uwagę reaguje negatywnie. Sypią się obraźliwe słowa a przecież osoba kopiująca czy też, że się tak wyrażę nie potrafiąca napisać przepisu poprawnie powinna okazać trochę skruchy, a nie atakować za zwrócenie uwagi na błędy. Ja sama nie jestem super kucharką, ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy, aby kogoś obrazić za to, że sugeruje mi, że w przepisie jest coś nie tak. Czy to jest według Ciebie w porządku, że jest taka agresja w stosunku do osób sprawdzających i wyłapujących to co jest złe? Moderatorzy mają mnóstwo pracy i nie zawsze wyłapią wszystkie nieścisłości, a jestem pewna, że gdyby zaproponowano Tobie pomoc w moderacji przepisów to byś odmówiła, tak jak wielu z nas na tej stronie. Ta praca wcale nie należy do przyjemności, bo zawsze znajdzie się ktoś kto skrytykuje pracę moderatorów. A przecież są tylko ludźmi tak samo jak Ty czy ja. I myślę, że każdy ma prawo popełniać błędy, ale niech ma odwagę się do tego przyznać, a nie rewanżuje się jedynkami czy obraźliwymi słowami.
Pyza napisał(a): jakbym ogłosiła taką opcję "zrób to sam" to mój ślubny chyba by z głodu umarł....
Pyzo to jest nas dwie. Ja wczoraj miałam nerwa z tych upałów i mówię kolację róbcie sami. To mąż miał oczywiście focha. I jak zwykle robiłam ja.
Moja teściowa mówi, jak nauczyłaś, tak masz.
I co taki już nasz los.
A na śniadanie były domowe bułeczki i panierowana mozzarella na ostro z ogórkiem i pomidorem.
O 16.30 mój termometr wskazywał ponad 50 stopni.
Wiatrak chodzi na pełnych obrotach, a słońce prosto w okna.
Nie cierpię takich upałów.