Odp: Odp: "Wpraszanie się" w gości
Barbara Malafouris napisał(a): Tylko z pozoru trudny temat na kazda propozycje odwiedzenia Cie w domu odpowiedz - inna np. wyjscie do kina, kawiarni, gdyz poprosu nudzisz sie u siebie po kilku razach poskutkuje, drastycznie mozesz zastosowac taktyke "nie bedzie mnie w domu " lub "zadzwon bo moge wyjsc" itp. itp.
Chyba wypróbuję...
Odp: Odp: Odp: Odp: Witajcie o poranku...
yola napisał(a): A mnie się wcale śpiewać nie chce,bo u nas śnieg zaczął padać..buu..jeszcze nie..jeszcze za wcześnie....
ja "jedynie" trochę zmokłam
Odp: "Wpraszanie się" w gości
No tak, ale ja z Polski nie wyjadę
A na dobitne wyrażenie zdania na ten temat jakoś się nie odważyłam, jeszcze wyjdzie, że to ja się zamierzam wpraszać do niej skoro tak postawię sprawę
lillou napisał(a): Witam. Ja jestem samozwańczą biżuterką tzn. robię biżuterię dla siebie i nie tylko dla siebie.
Chciałabym napisać artykuł o tym ale nie wiem czy to jest dobre miejsce.
jak uważacie?
Dodałabym też zdjęcia swoich wyrobów.
Jasne, pisz - chętnie przeczytamy i popodziwiamy
żeby było bardziej kulinarnie, możesz jedną parę korali z jarzębiny zrobić lub czegoś innego - jadalnego hihi
Odp: oto mój pomysł na kolację
Do wieczora jeszcze tak daleko że jeszcze nie myślę
Odp: Odp: Dynia, pumpkin, kürbis, zucca, citrouille...
Tak a propos dyniowego tematu - w jakiej postaci można podać dynię (ciekawe zdjęcia)
http://kucharz.wieszjak.pl/serwowanie-potraw/256287,Podajemy-potrawy-z-dyni.html
List do czasopisma poradnikowego:
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się
dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy
odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę.
Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę
czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się
spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona
wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach,
tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.
Kiedyś wziąłem jej komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy
ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez
cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym
wszystkim.
Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej
nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że
coś nie tak. Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za
naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co
pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem
przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze
hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne
do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć: czy ja mogę jeździć z takimi tarczami
hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba je
wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie
oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam, Adam
Odp: Witamy wszystkich użytkowników portalu prosto z Amsterdamu:)
Witamy
Wchodzi młoda nauczycielka do klasy. Blada. Oczka przekrwione. Siada i słabym głosem pyta:
- Dzieci... a cooo to za lekacjaa miałaaa być?
- Matematyka, proszę pani
- Dobrze. Wyjmijcie zeszyty i piszcie zadanie: - Dwie młode nauczycielki wypiły wieczorem dwie półlitrowe butelki wódki. Pytanie brzmi: - Po co kupiły jeszcze jedną butelkę wina?!
to po jednym - zwłaszcza, że nie byl to najlepszy tydzien. Więc upić się i niech się skończy :]