darmiona

Zupka z suszonymi, tegorocznymi grzybami leśnymi

Bahus, mój ulubiony sos reggae reggae:-)

Faszerowane cebulki:-)

No, no, pogratulować:-) takie warsztaty to marzenie:-)

No właśnie - kto odpadł?bo nie obejrzałam samej końcówki:-(
Ja będę oglądać - dla samego głosu Amaro, urzekł mnie:-)))
A ta kobietka od pierogów - trochę mi jej żal było, to zupełnie nie dla niej program.

Gratulacje!Zdjęcie piękne!

Hihi, szaleje chłopak:-)

Edytko-zazdroszczę!Taki hamak bardzo by mi pasował:-)))

a dlaczego?

O, Elu - też mam winogrona w ogrodzie i nie wpadłam na to, żeby je wykorzystać do gołąbków. W restauracji greckiej jadłam rybę w tychże liściach zapiekaną i noszę się od dawna z zamiarem odtworzenia w domu.

Wczoraj w 3mieście okropna pogoda była, od rana do nocy ulewa i zimno. Zachciało mi się gęstej, dobrej zupy. No i dziś, mimo słońca, zupa się zrobiła:-)