Odp: Odp: Gotowanie na parze

Wydaje mi sie, ze powinnas dokladac te skladniki po kolei..najdluzej potrzebuje ryz. Potem kurczak a na koncu brokuly. Pomysl, gotujac konwencjonalnie.. ryz potrzebuje 20 min. a brokuly 5-7min. (zalezy jak kto lubi) wiec, skladniki te, nie moga byc wszystkie naraz w parowarze.. ja tak mysle..moze zle?

Odp: Pytanie...:D

Fakt..my nie mozemy tego sprawdzic. Mysle, ze moderatorzy sprawdzaja tego typu kwestie.

Odp: Pytanie...:D

No tak..masz prawo zastanawiac sie nad tym.. np. Glumanda to moj nick tutaj i na innym portalu.. i przepisy sa i tutaj i tam..te same.. i zdjecia sie powtarzaja...
Jednak sa to wszystkie moje zdjecia i tak samo przepisy..
I nie sa to skanowane zdjecia.. bynajmniej

Witam w kuchni :) pierwsza zmiana, na zmywaku :))

Witam Wszystkich w nowej kuchni... Czekam na polecenia sluzbowe, gdyby nie bylo nic do roboty, to ja sobie pobiegam po podlodze i moze znajde jakies okruszki ))
A tak naprawde to bardzo inspiruje mnie kuchnia i wymyslanie nowych przepisow.. tworzenie czegos z tego co akurat jest w lodowce.
Pozdrawiam wszytskich zapalonych kucharzy i kucharki Milo mi, ze moglam do was dolaczyc

Jak to bylo z tym cudem podzielenia chleba i nakarmienia ludzi..?

Zauwazylam, ze gdy dzieli sie jedzenie na drobniejsze kawalki..porcje.. mozna wiecej ludzi wykarmic.. i jeszcze zostanie. Zupelnie tak, jak przypominam to sobie z lekcji religii. Roznica polega na tym, ze doznalam tego przy wczorajszym obiedzie. Bylo nas 6 doroslych osob. Mielismy gotowanie przy stole...kazdy sobie rzepke skrobie.. Raclette. To taki grill na stole..i kazdy pichci, to na co ma ochote.
Przygotowujac wszystko.. mialam do dyspozycji 5 malych piersi kurzych (w sumie 500g) oraz rozkroilam 4 male kotlety mielone. Byly ziemniaki upieczone w folii wpiekarniku. Byla kukurydza z puszki.. i fasolka konserwowa. Kilka maly pomidorkow. 150g pieczarek usmazonych uprzednio na oleju.
Normalnie..gdyby zrobila te piersi upieczone a calosci.. maialbym 5 porcji..
Normalnie takich kotlecikow mielonych, mojego wykonania.. to kazdy zjada po 2-3 na osobe.. i do czego zmierzam.. ze wszystkiego jeszcze zostalo. Zostala jedna piers..i jeden mielony... i kukrydza..i fasolka... ale wszyscy sie najedli.
sera do Raclette mialam na 6 osob..a zuzylismy.. tyle co przypadalo na 2 osoby.
Cos w tym jednak jest... ze nieraz zjadamy zbyt duzo... bo dostajemy duze porcje..
Jakie sa Wasze doswiadczenia w dziedzinie podzielonego jedzenia?