Odp: Odp: A co lubicie do Kawusi??

luna napisał(a): Wszystko wyglada tak smakowicie, jak widac ciasta z makiem maja szczegolne powodzenie w swieta. Ja zapraszam na piernik i seromakowiec
Przepięknie wyglądają! Dasz przepisy?

Odp: Odp: Odp: Witam :)

powirka napisał(a): Dziękuje za miłe powitanie. Avatarjest ściągnięty z internetu, mam problem ze wstawieniem własnego zdjęcia. Nie wiem jak to się robi, pruboałam nie raz.

To bardzo proste: edytujesz swój profil i tam masz dodaj zdjęcie. Dodajesz i masz! Wesołych Świąt !

Co podajecie na Wigilię?

Skoro już rozmawiamy o Świętach ciekawa jestem jakie potrawy podajecie na Wigilię i czy jest ich zawsze 12?

Odp: Życzenia świąteczne

I ja dołączam się do najserdeczniejszych życzeń spokojnych, radosnych, spędzonych w miłym gronie Świąt Bożego Narodzenia!

Odp: Odp: Jakie ciasta lubicie najbardziej?

Tit napisał(a): h najbardziej lubię takie ślimaki z rodzynkami - jak grzeszę to dla nich, ale teraz jestem na diecie, więc mogę zapomnieć
[/quot
Z taką figurą dieta?! Oj, chyba żartujesz sobie!

Odp: Odp: Odp: Karp - żywy czy z lodu?

Pyza napisał(a): Heniu, ale ja właśnie to samo napisałam - nie mam pojęcia jak kto zabija karpie i to zarówno w domu jak i w sklepie na zapleczu czy zakładzie przetwórstwa rybnego...Obawiam się, niestety, że w większości przypadków z humanitarnym traktowaniem nie ma to nic wspólnego...Dla mnie też te dyżurne tematy czyli np. zabijanie karpi przed Bożym Narodzeniem to tylko odwalenie tematu...że niby tacy wrażliwi wszyscy...Jeśli zjadam rybę to przecież nie żywą, inne zwierzęta też - więc trzeba najpierw je ubić - cały problem polega tylko na tym żeby robić to w taki sposób aby jak najmniej cierpiały.

A jak transportuję karpia do domu? a bardzo prosto bo sklep rybny, w którym co roku je kupuję mam 100 m od domu więc idę po rybę z wiaderkiem - zakupiona ryba pływa sobie w nim w drodze ze sklepu do domu - chyba bardziej humanitarnie się nie da...chociaż może się da - można w ogóle nie kupić, w ogóle nie jeść...
Cieszę się,że ktoś myśli tak jak ja. A co do nie jedzenia, nie odmówię sobie przyjemności zjedzenia świeżej rybki! Urodziłam się mięsożerna i nie zamierzam tego zmieniać.Każdy jest wolny w swoich wyborach, jeśli komuś wrażliwość na los zwierząt hodowlanych nie pozwala ich spożywać, może jeść potrawy jarskie.Ale błagam, przestańmy nieczuli na los ludzi,skupiać całą swoją uwagę na losie zwierząt! Każdemu stworzeniu należy się szacunek,ale zacznijmy od humanitaryzmu i szacunku dla drugiego człowieka, bo on nie tylko cierpi, ale wie o tym.






Odp: Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu

luna napisał(a): Dwa razy dodany ten sam przepis:
https://gotujmy.pl/tort-makowy-z-kremem-kawowym,przepisy,78554.html
Dziękuję, Luna! Załatwione! Pozdrawiam!

Odp: Karp - żywy czy z lodu?

cherry napisał(a): Cześć

Co sądzicie o sprzedawaniu żywych karpi? Czy to humanitarne? Czy jesteście za tym, by były sprzedawane jak inne ryby w lodzie - czyli już zabite przed trafieniem do sklepu?

Nie chcę zabitego karpia z bardzo prostej przyczyny: zabijając go sama jestem pewna,że nie zepsułam ryby, przecinając woreczek żółciowy. Po drugie akurat zamrożony karp dużo traci na smaku.A możesz wytłumaczyć, skąd wiesz,że ktoś zabijając go w domu robi to nie humanitarnie, a w zakładzie przetwórczym robią to humanitarnie? Ja zabijam karpia w ciągu kilku sekund. Bez "ogłuszania" go. Gdzie tu jest coś nie humanitarnego?!

Odp: Odp: Odp: Karp - żywy czy z lodu?

Pyza napisał(a): pewnie dlatego, że gdyby musieli je zabić, wypatroszyć i tak dopiero sprzedawać to trzeba by na to mieć odpowiednie miejsce, zatrudnić ludzi...a cena karpia wzrosłaby kilkukrotnie...a co do świeżości...kupując żywą rybę wiem, że jest świeża a z tą z lodu to już różnie bywa...
Kupując żywą to ja decyduję jak ją uśmiercę a czy te sprzedawane martwe są zabijane humanitarnie?! tego przecież nie wiemy...tak jest zresztą ze wszystkimi zwierzętami przeznaczonymi na ubój...więc rozważania na ten temat są czysto teoretyczne

Nie żeby mnie pasjonowało zabijanie biednej rybki, ale wszystko można zorganizować humanitarnie ...wszystkie istoty powinniśmy traktować humanitarnie, szczególnie te, które zabijamy
Ale Pyzuniu, co niehumanitarnego jest w zabiciu ryby czy innego hodowanego po to zwierzęcia?! Przecież nikt po nim nie skacze! Denerwują mnie te dyżurne tematy! Może porozmawiajmy o humanitarnym traktowaniu człowieka przez człowieka!Jeśli człowiek będzie dobry dla drugiego człowieka, nie skrzywdzi też zwierzęcia.A zwierzęta hodowane są do zabicia, więc nie stawiajmy normalności na głowie.

Odp: Odp: Odp: Odp: Karp - żywy czy z lodu?

Sałatki napisał(a): Pyza napisał(a): pewnie dlatego, że gdyby musieli je zabić, wypatroszyć i tak dopiero sprzedawać to trzeba by na to mieć odpowiednie miejsce, zatrudnić ludzi...a cena karpia wzrosłaby kilkukrotnie...a co do świeżości...kupując żywą rybę wiem, że jest świeża a z tą z lodu to już różnie bywa...
Kupując żywą to ja decyduję jak ją uśmiercę a czy te sprzedawane martwe są zabijane humanitarnie?! tego przecież nie wiemy...tak jest zresztą ze wszystkimi zwierzętami przeznaczonymi na ubój...więc rozważania na ten temat są czysto teoretyczne

Nie żeby mnie pasjonowało zabijanie biednej rybki, ale wszystko można zorganizować humanitarnie ...wszystkie istoty powinniśmy traktować humanitarnie, szczególnie te, które zabijamy
sklepu do domu jak go transportujesz? tylko szczerze
Szczerze? Z całym szacunkiem dla hodowanego do zabicia i spożycia zwierzęcia, transportuję go do domu klimatyzowaną limuzyną, oczywiście w napowietrzanym basenie.Muszę jeszcze dodać,że zabijam też humanitarnie- odcinam łebek bez wcześniejszego użycia młotka.Mam nadzieję,że spełniam warunki do otrzymania certyfikatu humanitarnego zjadacza karpia?