Odp: Odp: Odp: Odp: co na kolację ?
msewka napisał(a): kinga napisał(a): Sarenka napisał(a): To ja poprosze z paluszkami
Sarenko prosze czestuj sie
A ja mialam wypróbować sałatki Sarenki z paluszkami krabowymi i nadal tego nie zrobiłam.Nigdy ich wcześniej nie jadlam i może dlatego mam opory,ale muszę Wam uwierzyć na słowo,że są pyszne i się przemóc.
Spróbuj Ewcia,bo sa naprawde pyszneW sumie kazdy ma swoje smaki i nie musi Ci cos smakowac co smakuje innym,ale zawsze mozna spróbowac,zeby wiedziec jaki co ma smak
I ja juz tez mówie-dobrej nocy i kolorowych snów
Odp: Odp: fanclub "rumowy" :)
msewka napisał(a): A pojęcia nie mam ale z 6 godzin jazdy albo wiecej,jutro sprawdzę.
Oj to masz dosc dobry kawalek,czyli czeka Was dluga podróz
Odp: Odp: co na kolację ?
Sarenka napisał(a): To ja poprosze z paluszkami
Sarenko prosze czestuj sie
Odp: Odp: Odp: Odp: fanclub "rumowy" :)
msewka napisał(a): kinga napisał(a): pusieczek2@wp.pl napisał(a): mam coś pysznego na podniesienie ciśnienia likier różany,kupiłam go w Łańcucie jak byłam na wycieczce
Pusieczku tego trunku napewno sie napije,chociazby dlatego,ze jest kupiony w moim regionieBardzo dobrze znam Lancut i nie mam daleko do tego miasta
No wiec Pusieczku
A ode mnie to raczej daleko.Ale proszę o sprawozdanie,jak smakowało.
Msewko,a ile masz kilometrów od siebie do BieszczadBo tam jedziesz na wakacje jak sie myle
Odp: Odp: Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
msewka napisał(a): kinga napisał(a): msewka napisał(a): Poważnie dzisiaj jakaś padnięta jestem.Najpierw jak wysiadałam z auta znajomych wlazłam na słup a za chwilę wyłożyłam się na schodach.Zastanawiam się,czy wstawać z krzesła przy moim dzisiejszym szczęściu.
To ja proponuje bardzo ostroznie wstac z krzesla,pomalutko isc do lazienki pod prysznic(tylko w lazience badz bardzo ostrozna)i bardzo pomalu prosto do lózeczkaTylko wez ze soba laptopa,zeby mozna jeszcze bylo z Toba chwile poplotkowac
Gorzej jak burza się zacznie,to znów coś wywinę z laptopem.Bateria mi siada,a nie będę już włączać przy takiej pogodzie.
To trzeba miec tylko nadzieje,ze nie bedzie burzy
A wiecie,ze tutaj gdzie mieszkam nie ma burzNie widzialam jeszcze ani jednej,moze przez to,ze klimat jest wilgotny
Odp: Odp: fanclub "rumowy" :)
pusieczek2@wp.pl napisał(a): mam coś pysznego na podniesienie ciśnienia likier różany,kupiłam go w Łańcucie jak byłam na wycieczce
Pusieczku tego trunku napewno sie napije,chociazby dlatego,ze jest kupiony w moim regionieBardzo dobrze znam Lancut i nie mam daleko do tego miasta
No wiec Pusieczku
Alita napisał(a): Ja też się pochwalę swoim pupilem.W zaszłym roku póżną jesienią biedny błąkał się nad rzeką gdzie mój mąż łowił ryby.Przygarnęłam biedaka i tak został .Ma na imię Max.Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt.
Ala slicznego masz tego swojego pupilaMysmy kiedys tez mieli psa-owczarka niemieckiego,zreszta bardzo madrego,ale sluchala tylko i wylacznie mojego meza,wyjezdzajac musielismy go niestety oddac znajomymTeraz mamy kotke,która jest naszym wielkim pupilkiem i oczywiscie jest na prawach domowników
Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
msewka napisał(a): Poważnie dzisiaj jakaś padnięta jestem.Najpierw jak wysiadałam z auta znajomych wlazłam na słup a za chwilę wyłożyłam się na schodach.Zastanawiam się,czy wstawać z krzesła przy moim dzisiejszym szczęściu.
To ja proponuje bardzo ostroznie wstac z krzesla,pomalutko isc do lazienki pod prysznic(tylko w lazience badz bardzo ostrozna)i bardzo pomalu prosto do lózeczkaTylko wez ze soba laptopa,zeby mozna jeszcze bylo z Toba chwile poplotkowac
Odp: Odp: Nie wiem czy to dobry wątek na ten temat,ale....
Po ogladnieciu wiadomosci smialismy sie z mezem caly wieczór z durnowatych pomyslów naszych ;szanownych;polityków