Odp: Odp: układamy wyrazy
- Forum: układamy wyrazy
tarantula
la
Staż w Gotujmy: 5770 dni
Miasto: -
tarantula
la
teresa.rembiesa napisał(a): oj doszła jeszcze Kinga no to za Kingę też
No to Teresa na dobre spanie
Sarenka napisał(a): Jak niektorzy wiedza, mieszkam w UK. Mam swoje 2 ogródki, gdzie posialismy warzywka. Nie wiem Kingo dlaczego Twoja pietruszka i inne nasiona, nie wzeszly. W zeszlym roku na kiepskiej glebie, posialismy mnostwo warzyw i podlalaismy zakupionym nawozem do warzyw. Wszystko nam ladnie wzeszlo, nawet po inwazji slimakow. Pietruszka naciowa, pieknie rosnie juz drugi rok, wszystko mi ladnie wzeszlo w tym roku, buraki, fasola, koper, dynia, cukinia, groszek, pomidory ( zasiane w domu w donniczce, przesadzone do ogrodu). Tylko mamy problem z ogorkami... W zeszlym roku, dostalam nasiona od mamy, przyslala mi z Polski. W tym roku zaryzykowalismy z angielskimi i to byl blad... Rok temu, mialam mnostwo wspanialych ogóreczków, a z tegorocznych nasionek, wykielkowaly...2 . Pamietam, ze posialismy pomidorki koktajlowe, dosc pozno, ale mimo tego, iz byly posiane bezposrednio do ogrodu, pieknie nam wyrosly i dlugo owocowaly, chyba do pazdziernika...Moze powinnasc uzyc Kingo, jakis dobry nawóz, albo wiecej podlewac? Tutaj musialabys porozmawiac z moim mezulem, on jest specem z rolnictwa :]
Sarenko ja mysle,ze to jest po trochu wina ziemi,nasionka posadzilam w przydomowym ogrodku,gdzie mam malutki polac ziemi,tam tez posadzilam kwiaty(nie wszystkie wzeszly),troche wina slimakow(inwazji moze nie ma,ale malo ich tez nie jest),a do tego wszystkiego przychodza koty sasiadow zalatwiac swoje potrzeby fizjologiczne w mojej ziemi i mysle,ze przy zakopywaniu swoich odchodow,odkopywaly moje ziarenka
atlantyk-karnisz
pustka-samotnosc
misia53 napisał(a): kinga napisał(a): misia53 napisał(a): Kinga , czy wychodzisz z nim albo wypuszczasz na dwór , czy tylko w domu jest
Czasami Misiu puszczam ja do ogrodu,ale tylko wtedy kiedy mam ja na oku,za bardzo sie do niej przywiazalam to raz,a po drugie moj pierwszy kotek zginal mi pod samochodem i nie chcialabym po raz drugi przezywac staraty
pytałam ,bo niektórzy wcale nie wypuszczają kotów.
Jest śliczny
Tak to prawda,wiem,ze nie puszczaja kotow,poprzedni wlasciciele tego naszego kotka nie wypuszczali jej wogole,ale ja wiem,ze chociaz na chwile powinna wyjsc,dobrze jej to zrobi to raz,a po drugie odkad ja wypuszczam chociaz na chwile to przestala mi obgryzac kwiatki w domu,bo je trawe w ogrodzie
A ja wpadlam tylko na chwile,zeby sie z Wami napic na dobranoc,mialam dzis ciezki dzien,duzo pracy,malo czasu ale jeszcze 2 dni i weekend,ach jak sie ciesze,chyba jeszcze sie napije jednego
Doro witaj serdecznie z powrotem
misia53 napisał(a): Kinga , czy wychodzisz z nim albo wypuszczasz na dwór , czy tylko w domu jest
Czasami Misiu puszczam ja do ogrodu,ale tylko wtedy kiedy mam ja na oku,za bardzo sie do niej przywiazalam to raz,a po drugie moj pierwszy kotek zginal mi pod samochodem i nie chcialabym po raz drugi przezywac staraty
Dziewczyny sliczne macie te swoje wnusie,ale to pewnie po babciach ta urode maja)
amory
ry