kinga

https://gotujmy.pl/torcik-cytrynowo-kokosowy-,przepisy,52128.html

https://gotujmy.pl/torcik-cytrynowo-kokosowy,przepisy,52078.html

wczoraj ten przeps pojawił sie u czarnulki,a dzis identyczny u Omka

Pyza napisał(a): Ewcia, może skusisz się na strucelkę z wiśniami?
Dziewczynki i chłopcy, Was też zapraszam
Pyzo ta strucla wygląda tak kusząco,a ja jestem tak wyposzczona jeśli chodzi o słodycze,ze już nie pamiętam jak słodkie smakuje

Mirka227 napisał(a): Sliczna ta kotka, ale u mnie nie miałaby szans przeżycia, bo mam uroczą pekinkę - Zuzię, która zawojowała cały dom
To tak jak u mnie pewnie spokoju nie miałby żaden psiunia

msewka napisał(a): kinga napisał(a): Dzisiaj dostaliśmy kota maskotkę,który miauczy,rusza łapkami i myje pyszczekNasza kociczka zgłupiała,widząc nowego lokatora,który w dodatku miauczy i się ruszaA tak wyglądało zaznajamianie sie kotów
Za kotki z pazurkami
Msewko te moje kotki tez sa sześcioletnie

Misiu gdyby tylko mogła miec małe,to bym Ci podarowałaAle niestety jest wysterylizowana

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): kinga napisał(a): Zostawiam Wam na pózna kolacje,albo na rano do kawki świeżutkie racuszki
Kinia, te racuszki mają prawie 6 lat!
Ja i tak refkektuję!

Kinia mówiła ,że ja zawsze wszystko zobaczę a tu proszę -Ewka była pierwsza
Ale ja wyposzczoma to i tak zjem ,bo racuchy lubię tylko drożdzowe.
Misiu bo Ty pierwsza to tylko procenty wyniuchasz

msewka napisał(a): kinga napisał(a): Zostawiam Wam na pózna kolacje,albo na rano do kawki świeżutkie racuszki
Kinia, te racuszki mają prawie 6 lat!
Ja i tak refkektuję!

Wiesz,ze nawet nie zauważyłam,ze mam datę przestawiona w aparacie
Ale masz moje słowo,ze pomimo iz są wieloletnie,sa zjadliwe,moje chłopaki opędzlowały dzis cały ten talerz

Dzisiaj dostaliśmy kota maskotkę,który miauczy,rusza łapkami i myje pyszczekNasza kociczka zgłupiała,widząc nowego lokatora,który w dodatku miauczy i się ruszaA tak wyglądało zaznajamianie sie kotów

misia53 napisał(a): msewka napisał(a): Ja już jestem.Zmęczona papierkami z remanentu, mam roboty jeszcze na conajmniej 2 dni.W drodze powrotnej zakupy i dłuuuugi korek.Ale w pracy było całkiem miło i wesoło.Kilku fajnych,stałych klientów nas odwiedziło i pośmialiśmy się zdrowo.Jeden,żeby było śmieszniej przywiózł mi.... jaja wiejskie.Nie swoje,żeby nie było nieporozumień.Totalny odlot, nie wiedziałam co mam powiedzieć.Podziękowałam i nie komentowałam.
Za facetów " z jajami"
Za facetów z jajami!

Aj za to to i ja wypije

Zostawiam Wam na pózna kolacje,albo na rano do kawki świeżutkie racuszki