Ucze sie gotowac, mam swoje lepsze i gorsze strony jesli chodzi o kuchnie, jednak nie oceniam poki nie sprobuje. Wole gotowac niz piec :-) Kocham kuchnie wega ale gotuje tez miesne potrawy.
Odp: Cześć co robicie w weekend?
- Forum: Cześć co robicie w weekend?
Jutro ide do znajomego na urodzinowe przyjecie, o ktorym on jeszcze nie wie :-) Zatem moze byc ciekawie :-) Niedziela zas spedzona w domku bedzie :-)
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Skoro piatek to i u mnie rybka dzis byla, a ze maz mial ochote na sledzia w smietanie z ziemniaczkami, zatem obiad byl prosty i szybki :-)
Odp: Pomysł na słodką przekąskę
- Forum: Pomysł na słodką przekąskę
Suszone morele i moje ulubione suszone banany :-) Pycha i malo miejsca w torebce zatem zawsze mozna je miec przy sobie do podgryzania :-)
Odp: Noże w kuchni
- Forum: Noże w kuchni
Jakos ostatnio bez planowania maz kupil mi noz porcelanowy, bo zawsze nazekam na tepe noze :-) Musze przyznac ze mile mnie zaskoczyl, noz okazal sie na tyle ostry ze przymierzalam sie do niego jakies 2 tygodnie, jak juz sie oswoilam tak teraz zadnego innego nie uzywam. Chociaz zastanawia mnie jak i czy wogole sie ostrzy pozniej takie porcelanowe noze :-/
Odp: Odp: jakich zachowań nie tolerujecie przy stole???
cherry napisał(a): a mnie irytuje karmienie małych dzieci przy stole "na siłę". Nie chce dzieciak jeść to nie, jak zgłodnieje to sam zasugeruje, że jest głodny... a tak dezorientuje to całą rodzinę przy stole (zwłaszcza jeśli jest to jakiś większy świąteczny spęd) i wszyscy muszą wysłuchiwać, jak płacze że nie, wypluwa wszystko, czasem brudząc nie tylko swoje ubranie... swoją drogą nie rozumiem takiego przymuszania, a byłam często zdarza mi się być jego świadkiem. Zwracać uwagę starszej cioci i wtrącać się do wychowania nie swojego malucha nie wypada, chociaż mam na ten temat swoje zdanie...
Zgadzam sie w 1000%, irytujace i dla dziecka i dla pozostalych siedzacych przy stole. Wina wychowania zapewne, wkoncu wiadomo ze dzieci na sile sie nie karmi; Jednak wiele mam nawciska przed obiadem dziecku slodkosci, jogurcikow czy nawet owocow a potem dziwia sie ze dziecko nie jest glodne :-/
Ja nie znosze i calkowice nie toleruje smarkania przy stole czy podciagania nosem, niestety mam kogos w rodzinie kto lubi mnie tym wykanczac :-(
Odp: Szpinak kulinarnym koszmarem dzieciństwa?
Moj koszmar z dziecinstwa to brukselka i jakos po dzis dzien ciezko nie za bardzo mi wchodzi :-) Moja coreczka rowniez nie znosila szpinaku ale zrobilam ciasto na slodko ze szpinakiem, mialo fajny zielnoy kolor a szpinaku nie bylo za bardzo czuc i od tamtego czasu sie przelamala i bardzo chetnie zjada szpinak. Tak wiec metoda prob i bledow, a wkoncu moze sie przekona.
- < Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4