msewka

Z mojej proporcji piekę 3 placki w blaszce 25*40 cm.Przekładam powidłami śliwkowymi własnej roboty.Piernik wczoraj wrócił z piwnicy, gdzie po upieczeniu czekał 3 tygodnie na specjalny-dzisiejszy dzień.Ciasto zarobione było 2 miesiące temu.Udekorowany czeka na konsumpcję.Spróbowaliśmy i jest równie dobry , jak ten pieczony w ubiegłym roku.

zuzi napisał(a): Dzis dzień pieczenia ciasteczek
Oto moje dzieło i "najwiekszy" krytyk kulinarny w naszej rodzinie
Zuzi, jak Twoja kruszynka szybko rośnie.Nie tak dawno oznajmiłaś, że już jest na tym świecie a tu już ciacha próbuje pałaszować.Ucałuj to maleństwo i tę starszą córcię także.Życzę wszystkim Wesołych i zdrowych świąt i magicznej Wigilii!

P.s. a ciasteczka super!

Kupiłam wczoraj Kropkę tv w Biedronce i okazało się, że zarobiłam 100 zł.Wysłałam miesiąc temu kilka przepisów i jeden zamieścili w gazetce.Zrobiłam sobie prezent na gwiazdkę.
A dziś mąż kupił mi bukiet róż-Pamiętał!

Jako,że jutro pić nie będę, to dziś wpadłam na kieliszeczek "pod opłatek".
Od rana się nadygałam, wyspowiadałam i teraz z z czystym sumieniem mogę usiąść.
Zawiozłam bratowej śledzie i piernik, bo w styczniu rodzi i jest Jej już dość ciężko się poruszać.A później pojechaliśmy do naszych przyjaciół i oczywiście za dużo się objadłam.Ja wzięłam trochę jedzenia, trochę oni naszykowali i wyszło jak zawsze-czyli za dużo.To po jednym i zmykam kroić sałatkę.

U mnie dziś był rosół z makronem a na drugie ryż zapiekany z kurczakiem.Na jutro przygotowałam zupę jarzynową, bo wrócę późno z pracy.

Fotki.

Widać,że zabawa była przednia.

Śliweczka napisał(a): iwi69 napisał(a): A ja sobie cos chlapne teraz bo pozniej ide do pracy i jestem strasznie wsciekla.
Wściekła z powodu pójścia do pracy,czy ogólnie?Dla poprawy Twojego humoru chętnie chlapnę sobie z Tobą
To i ja z Wami dziabnę jednego.Wróciłam z kościoła i zmarzłam jak nie wiem.Nawet w kościele było zimno,że palce u stóp mi zamarzły.Brrrr....

Mój chomik też szaleje, bo dostał kolorową kolbę zamiast choinki.

luna napisał(a): msewka napisał(a): luna napisał(a): A ja stawiam cytrynowke, ktora wlasnie zrobilam. Jest pyszna i glowa po niej nie boli
Luno, to ja postawię ratafię.Jest już dobra do kosztowania.
Same witaminiki, ale dbamy o zdrowie
Jak witaminki sfermentują to są najlepsze,prawda?