msewka

Pyza napisał(a): ja też czekam...
i orzeszki w całość dla mnie!
Masz rację zjedz sama, dla mnie bomba! Szukałam w markecie podobnych i nie znalazłam.A paczka opakowana była w pudełko po orzeszkach w sosie sojowym.Ciekawe,jak smakują?

Pyza napisał(a): msewka napisał(a): Gdy poczujesz mrozu szczypnięcie w czubek noska,
gdy śnieg zatrzeszczy pod bucikiem
i jak biała mgła otuli świat...zatrzymaj się!

Gdy w wirze zakupów toniesz,
gdy potraw dwanaście szykujesz,
gdy podarki kokardką srebrzystą oplatasz...zastanów się!

Na choince dekoracje zawieszasz,
lampki pięknie migoczą,
bombki mienią się w świetle...wyobraź sobie!


Dwa tysiące lat, a jakby wczoraj!
Mały chłopiec kwili i rączęta do Ciebie wyciąga.
Czy podasz mu koszulę?
Czy pochylisz się nad żłóbkiem?


Zatrzymaj się,
zastanów
i wyobraź sobie,
że to dziecię przychodzi do nas wszystkich co roku.
Uważaj! ...
by w natłoku świątecznych porządków i zakupów Go nie przeoczyć .
By nie stracić prawdziwego sensu świąt.By nie rozmienić się na drobne.
Przeżyj te święta najpiękniej , jak potrafisz.Jakbyś po raz pierwszy w życiu je odkrył.
Zauważ sąsiadkę staruszkę i dziecko sąsiadów, uśmiechnij się najpierw do siebie a łatwiej Ci przyjdzie kontynuowanie tego, co ten malutki "Chłopiec" rozpoczął dwa wieki temu.A On w zamian ześle Ci moc łask bożych i będzie z Tobą w ten magiczny czas.

Msewka, pięknie

Iza, tak mnie zafascynowałaś swoim wierszem, że stwierdziłam,że też coś naskrobię.Gratuluję pięknego kalendarza!

thegrooba napisał(a): Do mnie też dziś bdoszedł zestaw Tao Tao narazie jeden...Czekam na drugi i na robota To już czwarta paczka w tym tygodniu. Mile uczucie
Gratuluję ! Bardzo ciekawe masz przepisy, to i nagród bez liku.
To i nasza utalentowana Luna z pewnością dziś otrzyma swoją przesyłkę.

Gdy poczujesz mrozu szczypnięcie w czubek noska,
gdy śnieg zatrzeszczy pod bucikiem
i jak biała mgła otuli świat...zatrzymaj się!

Gdy w wirze zakupów toniesz,
gdy potraw dwanaście szykujesz,
gdy podarki kokardką srebrzystą oplatasz...zastanów się!

Na choince dekoracje zawieszasz,
lampki pięknie migoczą,
bombki mienią się w świetle...wyobraź sobie!


Dwa tysiące lat, a jakby wczoraj!
Mały chłopiec kwili i rączęta do Ciebie wyciąga.
Czy podasz mu koszulę?
Czy pochylisz się nad żłóbkiem?


Zatrzymaj się,
zastanów
i wyobraź sobie,
że to dziecię przychodzi do nas wszystkich co roku.
Uważaj! ...
by w natłoku świątecznych porządków i zakupów Go nie przeoczyć .
By nie stracić prawdziwego sensu świąt.By nie rozmienić się na drobne.
Przeżyj te święta najpiękniej , jak potrafisz.Jakbyś po raz pierwszy w życiu je odkrył.
Zauważ sąsiadkę staruszkę i dziecko sąsiadów, uśmiechnij się najpierw do siebie a łatwiej Ci przyjdzie kontynuowanie tego, co ten malutki "Chłopiec" rozpoczął dwa wieki temu.A On w zamian ześle Ci moc łask bożych i będzie z Tobą w ten magiczny czas.

luna19 napisał(a): msewka napisał(a): Córka dzwoniła,że doszedł dziś zestaw Tao Tao wygrany w konkursie.Jeszcze raz dziękuję!

a do mnie jeszcze nic ...
Luno, z pewnością wkrótce i Twoja paczka dojdzie.Orzeszki w polewie wasabi są pyszne.Rodzina nie podziela mojego zdania, co mnie bardzo cieszy, bo będzie więcej dla mnie.Są pieruńsko ostre, a ja takie uwielbiam.

Córka dzwoniła,że doszedł dziś zestaw Tao Tao wygrany w konkursie.Jeszcze raz dziękuję!

Dodając komentarze do przepisu mam też info,że zapis się nie powiódł, a jednak jest.Cosik szwankuje.

evita0007 napisał(a): Wziełam go bo chcieli go utopić i nie mogłam postapic inaczej,,teraz jest szczesliwy i kochamy go bardzo
Szacuneczek dla Ciebie , też bym zmiękła w takiej sytuacji.

Barwa napisał(a): Na święta nie kupuję wędlin tylko robię sama.
Galantyna z kurczaka (kurczak wytrybowany czeka w lodówce), szynka duszona w ziołach i piekę duży kawał schabu. Kawałek z tego będzie w galarecie. Wędliny wystarczy, I tak największe wzięcie ma forszmak, sałatki, śledzie i ryby.
Galantyny nie robiłam osobiście, ale moja znajoma kucharka robi przepyszną-muszę wziąść od niej przepis, albo może Ty podaj swój, chętnie skorzystam.Tylko nie mam długiego naczynia do gotowania, a o ile pamiętam to zawinięta w gazę galantyna się gotowała,i potrzebne było takie.

U mnie też nasypało śniegu masę i co dzień dosypuje.A wczoraj znalazłam herbatkę,którą kupiłam kilka miesięcy temu na święta i zapomniałam o niej.To mieszanka bożonarodzeniowa.Zaparzyłam wczoraj, jak mama nas odwiedziła.
Pachnie korzennie,piernikiem i bakaliami.Bardzo fajnie się ją pije.
Wiem,wiem, że to wątek rumowy a nie herbaciany , ale zawsze można do niej rumu dolać ,prawda?
Ja wczoraj złapałam małego doła-no może dołeczek, ale trzeba się brać w garść bo nie mogę sobie teraz pozwolić na chwile słabości.Twardym trza być!