Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
misia53 napisał(a): msewka napisał(a): kinga napisał(a): iwi69 napisał(a): Sarenka napisał(a): Oj chyba szykuje sie kolejny przepis tygodnia iwi69
E tam to taki prosty sernik tylko ja go bardzo lubie.
Prosty,nie prosty,ale wyglada baaardzo apetycznie
Nooo niestety, muszę przyznać rację.I cały misterny plan odchudzania legł w gruzach.Zjedliśmy dziś z magazynierem i szefową całą czekoladę z bakaliami (normalnie nie jem czekolady), którą dostaliśmy od miłego klienta.I teraz ten serniczek.Przecież ja nie przepadałam za słodyczami.Co ten portal ze mną zrobił?
nic nie powiem
Oj lepiej nic nie mów,bo będę się musiała do Ciebie przejechać!
misia53 napisał(a): msewka napisał(a): A co Wy tak nic nie pijecie.AAA, nie ma Wam kto polać.To ja poleję.Taka "pociągająca" (nosem).Do picia się zbytnio nie nadaję,ale polewać owszem mogę.To
Ewka , nie mogę pić za dużo, bo ja jeżdzę na "kole" (tak się mówi na Śląsku ) prawda Tereniu?:?
A po polskiemu Misia to nie łaska? Przecię nie zadzwonię do ciotki na Śląsk zapytać, o co chodzi? To poleję nam soczku.Może być?
A co Wy tak nic nie pijecie.AAA, nie ma Wam kto polać.To ja poleję.Taka "pociągająca" (nosem).Do picia się zbytnio nie nadaję,ale polewać owszem mogę.To
Odp: Odp: Odp: Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
kinga napisał(a): iwi69 napisał(a): Sarenka napisał(a): Oj chyba szykuje sie kolejny przepis tygodnia iwi69
E tam to taki prosty sernik tylko ja go bardzo lubie.
Prosty,nie prosty,ale wyglada baaardzo apetycznie
Nooo niestety, muszę przyznać rację.I cały misterny plan odchudzania legł w gruzach.Zjedliśmy dziś z magazynierem i szefową całą czekoladę z bakaliami (normalnie nie jem czekolady), którą dostaliśmy od miłego klienta.I teraz ten serniczek.Przecież ja nie przepadałam za słodyczami.Co ten portal ze mną zrobił?
Odp: No i mamy te obiecane zmiany na gotujmy .pl
Bardzo mnie ciekawiło,jaki będzie skutek tej dyskusji.I przyznam ,że tak obstawiałam.A że już nie raz niepotrzebnie dawałam się wciągnąć w niepotrzebne dyskusje, tym razem spasowałam i wyciągałam wnioski.I pewne moje spostrzeżenia się potwierdziły.Czy jestem z tego zadowolona? Niekoniecznie. Różni ludzie,różne charaktery.Jedni okazali się być takimi,jakimi ich sobie wyobraziłam,inni mnie rozczarowali.Ale to tylko moje poglądy.A cieszę się,że znów zapanuje ład i porządek i proponuję przejść do fanclubu rumowego i to opić.
Odp: co dzisiaj na obiad?
Żeberka w kapuście lubię ,flaczki też.A z kaczkę to już mniej zdecydowanie.
Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
Anulka dodaje swoje przepisy na stronie wielkieżarcie pod nickiem niebieska różyczka.
Pyza napisał(a): Ja właśnie wróciłam z "płonących" Bieszczadów i jeszcze mam dziób rozdziawiony i roześmiany jednocześnie bo tak było cudownie. Jutro, jak ochłonę to coś więcej napiszę i pokażę.
I witam Was, kochani, serdecznie!
Pyzo,nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę tego wypadu w Bieszczady.Jak wiesz tegoroczne letnie wakacje właśnie tam spędzałam.I marzymy całą rodziną jechać tam właśnie jesienią.Ale córka do szkoły a my do pracy i ciężko to zrealizować.
Muszę się przyznać,że jak mijamy z mężem drzewa z kolorami jesieni, to albo ja albo on dodajemy, że w Bieszczadach teraz musi być pięknie.
Poproszę Cię o duuuużo zdjęć.Napisz w jakich miejscowościach byłaś.
Aż Ci poleję z tej radości
Odp: Popołudniowe ploteczki
Pewna para w wieku 85 lat miała 60-letnistaż małżeński. Choć nie byli bogaci, to dawali sobie radę, ostrożnie gospodarując pieniędzmi.
Choć nie byli młodzi, to byli dobrego zdrowia, w dużej mierze dzięki naciskowi żony na zdrowe jedzenie i ćwiczenia przez ostatnią dekadę.
Pewnego dnia jednak, to dobre zdrowie w niczym im nie pomogło, ponieważ podczas podróży na wakacje rozbił się ich samolot, i trafili do nieba.
Stanęli przed niebiańskimi wrotami i św.Piotr poprowadził ich do wewnatrz. Zabrał ich do pięknego dworku, umeblowanego w złoto i jedwabie, z w pełni wyposażoną kuchnią i wodospadem w głównej łazience. Zobaczyli służącą wieszającą ich ulubione ubrania w szafie.
Westchnęli oszołomieni, gdy on powiedział 'Witamy w niebie. To będzie teraz wasz dom.'
Staruszek zapytał Piotra ile to wszystko będzie kosztować. 'Ależ, nic' odpowiedział Piotr, 'pamiętajcie, to wasza nagroda w niebie.'
Staruszek wyjrzał przez okno i zobaczył wielkie pole golfowe,wspanialsze niż jakiekolwiek na ziemi..
'Jakie są opłaty?,' mruknął.
'To jest niebo,' odpowiedział św. Piotr. 'Możesz codziennie grać za darmo.'
Następnie udali się do klubu i zobaczyli obficie zastawiony stół, z każdą kuchnią, jaką sobie można wymarzyć, od owoców morza, poprzez steki aż do egzotycznych deserów oraz różnego rodzaju napojów.
'Nawet nie pytaj,' powiedział św. Piotr zwracając się do staruszka. 'Tojest niebo, to wszystko jest za darmo dla was, cieszcie się.'
Staruszek rozejrzał się wokół i nerwowo spojrzał na żonę.
'No cóż, a gdzie sa niskotłuszczowe i niskocholesterolowe potrawy, ibezkofeinowa herbata?' zapytał.
To jest najlepsza część, odpowiedział św.Piotr, możecie jeść i pić ile chcecie i nigdy nie bedziecie grubi ani chorzy.to jest niebo!'
Staruszek naciskał, 'Żadnej gimnastyki,aby to zgubić?'
'Nie, chyba że chcecie,' padła odpowiedź.
'Nie ma badania poziomu cukru ani ciśnienia krwi ani...'
'Już nigdy. Wszystko co tu robicie ma wam sprawiać radość.'
Staruszek spojrzał na żonę i powiedział,'Ty i te twoje pier...ne otrębowe płatki. Mogliśmy już tu być dziesięć lat temu!'
Odp: Galeria fotograficzna.
Widać,że impreza była przednia.Fajnie,że wnusie są w podobnym wieku.