Odp: Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
A.B. napisał(a): Wiecie,ciężko jest,policja zabezpiecza dzieci jak może,patrole przed szkołami, zwiększona liczba mundurowych,ale wiadomo,że nie można być wszędzie,rozgoryczeni i przestraszeni ludzie mają pretensję,że są nieskuteczni,a prawda może okazać się taka iż wcześniej nie było takich przypadków i być może standardowa procedura niewiele działa,a specjalistów po prostu nie ma,miejmy nadzieję,że problem nieco jest wyolbrzymiany,ale...lepiej dmuchać na zimne,a dzisiaj ja jestem po pierwszym etapie wykopek
Ziemniaki the best.Natura zawsze stwarza najfajniejsze rzeczy.
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Pyza napisał(a): u mnie dzisiaj obiad bardzo prosty i szybki
Prosty i szybki,ale jakże apetyczny.
Ja miałam schab,ziemniaczki, fasolkę szparagową i surówkę.Ale mama gotowała,bo ja niestety byłam w pracy.A jutro jedziemy do Częstochowy,więc obiad zjemy na miejscu.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: O)
Doro napisał(a): msewka napisał(a): misia53 napisał(a): Pyza napisał(a): zaczął się weekend i pogoda się popsuła
Pyza, ale my znamy polepszacze nastroju ! i co tam pogoda!
A co mają zrobić ci,którzy są w pracy?Nie dość,że nie wypiją, to jeszcze dostają ślinotoku.
Mssewka , nadrobisz po pracy
Dobra,to chociaż tą limonkę wyssę na początek.
misia53 napisał(a): Pyza napisał(a): zaczął się weekend i pogoda się popsuła
Pyza, ale my znamy polepszacze nastroju ! i co tam pogoda!
A co mają zrobić ci,którzy są w pracy?Nie dość,że nie wypiją, to jeszcze dostają ślinotoku.
Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
A.B. jestem w szoku .Wyobrażam sobie, jaki lęk odczuwają rodzice posyłając dziecko do szkoły.A nie wyobrażam sobie,co czują rodzice,którym dziecko porwano i nie chciałabym się w życiu przekonać.Moja córka choć ma 13 lat była odbierana ze szkoły muzycznej,nawet zimą gdy kończyła ok.18-tej.Ma niedaleko, ale gdy robi się ciemno ja zawsze szłam po nią i nie wyobrażałam sobie,żeby czekać w domu .Gdyby coś jej się wtedy przydarzyło nigdy bym sobie nie wybaczyła.
A od poniedziałku wypisujemy ją z muzycznej.Kilka razy w tygodniu musiała prosto po szkole iść do muzycznej i wracała ok.19-tej czy 18-tej a kiedy nauka,skoro od 8-ej rano do wieczora poza domem i to bez obiadu.Prosiła,żeby ją wypisać i gdyby nie to,że widzę jak jej dzień wygląda,to byłoby mi szkoda.Przez 4 lata na koniec roku szkolnego miała czerwony pasek i nagrody z obydwu szkół.Ale skoro nie planuje przyszłości związać z muzyką i ma coś robić na siłę,przy okazji zaniedbując szkołę to mniejszym złem wg. mnie będzie rezygnacja.Gdyby to był ostatni rok to przekonywałabym ją,żeby zacisnęła zęby i dokończyła szkołę.Miałaby świadectwo ukończenia szkoły.Ale to jeszcze dwa lata,więc nie będę jej męczyć.Sama zadecydowała,że chce iść do muzycznej i sama rezygnuje.Ja rozmawiam z nią i przedstawiam różne możliwości i ew. następstwa jej decyzji (różnych), ale to ona decyduje.Jeśli nie robi głupstw,to ja to aprobuję.Niech pomału się uczy,że w życiu są różne zakręty i trzeba umieć sobie radzić.Bo póki co raczej staraliśmy się ją chronić przed problemami.Tylko za długo tak nie można,bo kto ją całe życie poprowadzi za rączkę?
Ale esej napisałam.A to dlatego,że siedzę w pracy a od rana jest posucha.W południe będzie tłum,jak czas będzie jechać do domu.
A tak w ogóle to piję kawę.Może podrzucicie coś słodkiego do kawy.Moje ciasto upiecze się dopiero popołudniu,to Was poczęstuję.Jutro jedziemy do Częstochowy to muszę się dziś sprężać.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Dzien dobry - witam Wszystkich
Pyza napisał(a): zapraszam na ciacho
Ale słodycz.
Odp: Odp: co na kolację ?
Pyza napisał(a): u nas koła z kołpakami
Jakby tak wyglądały koła,to nie mielibyśmy na czym jeździć.Cudeńka.
To do śledzika po małym.
Sarenko,reflektujesz?
Pyza napisał(a): Sarenko, mam w nosie te komentarze o wyścigu szczurów itp.
Jest konkurs, mam przepisy i fotki więc dodałam, dlaczego nie?!
Mnie to bawi, gotowanie i pokazywanie Wam tego a jak ktoś chce klepać głupoty to jego sprawa
Msewka, śledzik?! Ja chętnie
Zapraszam na forum-co na kolację?
https://gotujmy.pl/sledzie-z-miodem,przepisy,37025.html