Muzykus

Trzymamy Cię wszyscy Babciugramolko za słowo - na trochę - i wracaj szybko zdrowa i uśmiechnięta, z głową pełną nowych przepisów.
Pozdrawiam Muzykus.

Patrząc na Wasze zdjęcia działek odezwało się we mnie sumienie. Jestem bowiem z zawodu ogrodnikiem, ale moja działka? Pożal się Panie Boże. Złożyłem sobie więc postanowienie, że jak tylko lody zejdą i zima popuści biorę się za robotę. Oj! Będzie jej co niemiara, ale jak widzę po Waszych fotach będzie warto.
Pozdrawiam
Muzykus.

Jak widzę nie jestem w tych rozterkach osamotniony - no jest to jakaś pociecha i dzięki wszystkim za wypowiedzi.

Witajcie!
Jestem Muzykus, przynajmniej tak na mnie mówią znajomi. Niedawno odkryłem swoje powołanie - dobre jedzonko. Nie miałem dotąd jakoś czasu udzielać się na "gotujmy.pl", ale to już przeszłość.
Będę proponował jedzonko charakterystyczne dla dwóch krain geograficznych - Lubelszczyzny (gdzie aktualnie mieszkam i pracuję) i Gór Świętokrzyskich (skąd właściwie pochodzę).
Zakładam więc fartuch i do dzieła.
Muzykus.

Hm... Jestem z zawodu ogrodnikiem i powiem Ci, że to nie taka prosta sprawa. O ile w szczepieniu drzewek osiągaliśmy jakieś 70% przyjęć, o tyle róże były o wiele bardziej wymagające i udało nam się osiągać 60% przyjęć po okulizacji. Tak bowiem nazywa się fachowo, to Twoje "oczkowanie".
Moja rada jest prosta - przy obecnym wyborze odmian nie warto bawić się z kilkoma krzewami w okulizację. Można natomiast, za naprawdę niewielkie pieniądze kupić w dobrych sklepach CNOS i innych ogrodniczych cudne krzewy różane.
Odradzam kupowanie w wielkich mega - marketach, tam przeważnie jest towar kiepskiej jakości - i to z różnych względów.
Pozdrawiam Muzykus.

Jestem świeżutki jak zupka koperkowa w maju. Mam nadzieję, że zadomowię się na dobre u Was. Jako Muzykus odkryłem drugie swoje powołanie - jedni jedzą, żeby przeżyć, ja żyję, żeby dobrze zjeść.
Niewiestkom zaś powiadam, iże powinny mieć wszystko na swoim miejscu, a nie miejsce na wszystko.
Pozdrawiam
Muzykus.