(:

Odp: SEPARACJA-co sądzicie?

A mnie sie zdaje, ze wszystkiego po trosze:
1. Krok naprzód w kierunku uwolnienia sie od toksycznego zwiazku,
2. Wstapienie w nowy etap zycia - bez dotychczasowego partnera, widmo samotnosci choc niekoniecznie,
3. Dzieci majace nadzieje na pogodzenie sie rodzicow, zaczynaja tracic te zludzenia,
4. Jezeli para nadal zywi do siebie uczucia i czuja, ze moga naprawic ten zwiazek, moga w okresie separacji, przemyslec na spokojnie swoje bledy oraz rozwazyc pretensje partnera i ewentualnie podjac decyzje o rozpaczeciu zwiazku na nowo, czyli dac sobie druga szanse,
5. Rodzic i dzieci sa szczesliwe, ze jedno z rodzicow, znalazlo w sobie tyle odwagi, aby podjac jakakolwiek decyzje w sprawie czegos, co nie ma racji bytu.

Odp: Popołudniowe ploteczki

Wiem o czym piszesz i zgadzam sie z tym, oczywiscie, Pokochalam polaskie gory, kiedy po raz pierwszy je zobaczylam, a mialam moze wtedy 6 lat..Bylam w Sudetach i Karpatach, ale nigdy w Bieszczadach. Ogolnie nasze polskie gory odwiedzilam 4-krotnie. Pamietam, jak bedac nastolatka malowalam gorskie krajobrazy, w ogole duzo malowalam po smierci taty, I od zawsze, w mojej mlodzienczej glowie, tlily sie fantazje na temat malego, wlasnego domku pod stokami gór Czasami z mezem rozmawiamy o tym, jak fajnie by bylo miec taka chatke w gorach, ale raczej maloprawdopodobne, abysmy tam zamieszkali. Nasze polskie gory sa piekne o kazdej porze roku i pomimo zarkwawnionych, pozaklejanych plastrami, obolalych stop, nigdy nie mialam dosyc ogladania z bardzo bliska pieknych, gorskich krajobrazow. Znow sie rozmarzylam, fajnie Ewo, ze swoimi wypowiedziami potrafisz rozbudzic tyle emocji!

Odp: co dzisiaj na śniadanie?

Wierzcie lub nie, ale do poludnia jadlam tylko to...

Odp: co na kolację ?

Ach co to byla za kolacja

Odp: co dzisiaj na obiad?

A ja zrobilam zupke, ktora juz wczesniej, wielokrotnie przygotowywalam, oto ona

Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

A ja od dawna wpatruje sie na podobne wiatraczki, w jedna z kolorowych gazetek i przymierzam sie do ich zrobienia, ale zawsze jakos nie wychodzi... No to teraz beda miala sprawdzony przepis i to od Pyzy!
A te Twoje wiatraczki... marzenie, takie zgrabne i ladne, po prostu uwielbiam takie ciasteczka!

Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu

Tosku, w tym momencie dajesz wszystkim do zrozumienia, ze Pyza to taka ''czepialska'' lowczyni nagrod na tej stronce?! Gleboko sie mylisz. Pyza ma doswiadczenie w porwadzeniu portalu kilinarnego, stad jej naturalne, automatyczne reakcje na kradziez cudzych przepisów. Rowniez nie roumiem aluzji do Pyzy, tropienie? uwazasz ja za detektywa lub szpiega? Zauwaza nieprawidlowosci i probuje pomoc moderatorom, ktorzy nie zawsze sa w stanie spostrzec kazda kopie!... Ta kobieta jako jedyna, ma jeszcze nadzieje, ze cos sie moze tutaj zmienic...Szkoda, ze Tobie nie przyszlo to do glowy i z taka lekkoscia przymrozasz oko na kradzieze cudzych przepisów...