darmiona napisał(a): Ewa, mam bardzo podobny problem. Wzięliśmy naszego pieska ze schroniska. Śpi z nami w domu, więc w nocy nie wychodzi ale w ciągu dnia potrafi nagle zniknąć - wystarczy na chwilę spuścić go z oczu..podkopał się już chyba wszędzie, gdzie to możliwe. Przeciska się przez najmniejsze dziury. Ma na obroży numer telefonu i zazwyczaj odbieramy go z różnych dziwnych miejsc mocno oddalonych od naszego domu. Dwa razy jechał autobusem:-). Najgorzej jest, kiedy ludzie dzwonią po hycla - trzeba go wtedy odebrać ze schroniska i wysłuchiwać, że nie potrafimy psa upilnować i naślą na nas straż miejską w celu kontroli i wypisania mandatu. Ale przecież nie będę psa w domu pod kluczem trzymać, skoro mamy wielki ogród i może sobie swobodnie biegać! Nasz pies jest niewykastrowany ale weterynarz powiedział, że kastracja tu raczej nie pomoże. Po prostu psy ze schroniska radzą sobie w każdej sytuacji i mają tendencje do zwiewania...Czy Wasz pies jest wykastrowany?
Nie jest wykastrowany i u weterynarza usłyszeliśmy to samo co Ty. On ucieka cały czas więc kastracja raczej byłaby zbędna.
kołczu napisał(a): Ja nie miałem takiego przypadku, ale całe życie miałem psa (tylko w bloku), może jeszcze nicponia da się nauczyć, zależy też ile ma lat. Podmurować ogrodzenie i postawić kawał płota to chyba za duży wydatek.
Chciałbym pomóc, ale nie znam się, więc powiem tylko, że piękny "na głowie kwietny ma wianek"
Ma 4 lata i w tym zaczął tak świrować. Jak widać w dzień niewiniątko a w nocy bestia. Mieliśmy drugiego psa przez jakieś15 lat i nigdy nie było problemu choć skoczny był i to bardzo a nawet po drabinie wchodził. I nigdy nie przeskoczył nam za płot. A ten jak szalony i nic nie pomaga. A jak pisałam rano czeka jak baranek na wpuszczenie go na podwórko. Był kilka dni na łańcuchu bo myśleliśmy, że coś to pomoże a tu nic. A psa szkoda żeby na łańcuchu był, więc lata luźno.
alaaa napisał(a): Dotarła tortownica z konkursu BEZpieczne ciasta. Tortownica jest super, bardzo dziękuję .
Gratuluje, ja swoją też już mam
Odp: Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;
monikaT83 napisał(a): Ewuniu ja dzisiaj dostałam tortownicę
i już myślę co jako pierwsze w niej wykonam
O to fajnie, to może po weekendzie i do mnie dotrze.
2milutka napisał(a): Dziękuję będę parować i parować
Ej, to że będziesz parować i parować to ja pisałam, hi, hi. Gratki ja nadal czekam na swoją tortownicę z konkursiku. Może wkrótce też się doczekam. Teraz paruj i paruj
Odp: Konkurs znam serwis Gotujmy.pl
1. Gotujmy z nagrodami
2. Bloger tygodnia
3. Słodkie piątki
4. 18
5. 5
6. Misia5, Zbysiowa, Babciagramolka
misia5 napisał(a): To ja się pochwalę tym co właśnie się stało - mianowicie właśnie rozsadziło mi termometr za oknem ( skala była chyba do 55 stopni ).
Wczoraj o godz. 20 : 15 w cieniu miałam ponad 30 stopni (34)
U mnie wczoraj było tak jak u Ciebie, ale na szczęście rano solidnie popadało i jest ponad 20 stopni.
Jeżeli masz zakrętki typu klick to nie trzeba słoików obracać, gdy załapują słychać charakterystyczny odgłos a wieczko robi się lekko wklęsłe.
Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;
zbysiowa napisał(a): zewa napisał(a): A ja się Wam pochwalę moimi wczorajszymi zbiorami - prawie 30 l kurek
Gratuluję Ewus
u nas niema kurek niestety...
Dziękuję Madziu. U nas też nie ma w ogóle kurek, ale jeździmy do Cioci w okolice Słupska i tam jak jest wysyp to dużo można zebrać. Jest masa maleńkich ale jak deszcz nie spadnie to nie będzie. Na pewno jeszcze się wybiorę, ale musi popadać.
Odp: Odp: Odp: Chwalimy się;
monikaT83 napisał(a): Ewcia jakie wspaniałe zbiory
)) a niestety nie znam się na grzybach i jestem zdana na kupowanie. Ale po lesie chętnie bym pospacerowała
) a komarów dużo?
Moniczko komarów nie było ale strasznie muchy końskie gryzły, ale warto było się poświęcić, hi, hi