cherry napisał(a): Gratuluję Wam wszystkim
Czy wielkim offem będzie, jeśli Cherry się troszkę wmiesza i pochwali tym, że wyszła za mąż i ma cudownego Męża? Takiego, który o nią dba
To chyba jest powód do chwalipięctwa? 
Jeszcze raz gratuluję Wam kochani. A co do bloga o którym wspominał Kołczu zaglądam i jestem zachwycona pięknymi fotami
Odp: Odp: Przepisy wypróbowane i polecane
Cieszę się, że się udało i że smakowało 
edytaha napisał(a): Polecam przepis Zewy:
https://gotujmy.pl/alla-murzynek-ze-sliwkami,przepisy,198702.html
Jeśli ktoś lubi ciasta ucierane, zwarte, "konkretne", bez kremów - z pewnością będzie usatysfakcjonowany 
Upiekłam go naprędce, późnym popołudniem, zamiast budyniu czekoladowego dodałam po pół opakowania śmietankowego i czekoladowego z kawałkami czekolady. Rano zastałam w blaszce taki kawałeczek, zostawiony przez miłościwe "krasnoludki"
Odp: Galeria fotograficzna.
Nasi nowi lokatorzy
Nasze sobotnie zbiory.
Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy
Noruas napisał(a): W ogóle tak sie zastanawiam, ile czeka się na akceptacje porady?
https://gotujmy.pl/regulamin-dodawania-porad,artykuly,15559.html
Odp: Tu zgłaszamy problemy
A ja mam takie pytanie związane z kategoriami. Czy można po zakończeniu konkursów usuwać dodatkowe konkursowe kategorie bo z tego co widzę jest już kilka dni po konkursie " Letnia inspiracja " a przepisy są nadal dodawane do tego konkursu ? To taka moja sugestia bo jak widać nie każdy czyta dokładnie regulaminy konkursów.
Odp: Z blenderem na wątróbkę :)
Wydaje mi się, że to zależy jaką masz wątróbkę i jak chcesz pasztet zrobić. czy taki zapiekany czy składniki usmażone i zmielone ( bo też takie pasztety robią ). Wątróbka drobiowa bez problemu powinna się rozdrobnić ale jeszcze ciepła a z wieprzową czy wołową mogą być wyczuwalne grudki bo jest twardsza. Gotować też bym nie radziła a jedynie sparzyć jeśli pasztet będziesz piekła, bo jak ugotujesz to będzie twarda.
Odp: Tu zgłaszamy problemy
Czy Wam też tak długo dziś stronka się ładuje
?
Uuuuuuuuuuuu, nieładnie 
kołczu napisał(a): Justyna748: Oj bardzo bym chciał, obawiam się jednak, że Twoje porady nie są do końca Twoje
Przykład pierwszy:
"Twoja" porada:
Garnek z przypaloną potrawą wstawić odrazut do miski z zimną wodą, a potrawę przełożyć do czystego garnka, nie wydrapując warstwy, która przylgnęła do dna. Jeśli przypaliło się mięso, należy skroić miejsca przypalone i dusić dalej, dodając wody, tłuszczu i nieco przypraw. Przypalone ziemniaki i warzywa ratuje dodanie ziół przyprawowych i świeżego masła, oczywiście po przełożeniu do nowego naczynia. Przypalone mleko można użyć do sporządzenia budyniu karmelowego lub czekoladowego, dodając szczyptę cynamonu.
A porada z bloga Babska Kolacja:
PRZYPALONY OBIAD:
Zdarza się najlepszym, wystarczy chwila nieuwagi, ale co wtedy?
1. Przypalona potrawa nie będzie miała przykrego zapachu spalenizny, jeśli szybko ją wystudzicie najlepiej wstawiając gorący garnek przykryty pokrywką do miski z jak najzimniejszą wodą. Potrawę trzeba przełożyć do czystego garnka, nie wydrapując przy tym warstwy, która przylgnęła do dna. Jeżeli przypaliło się mięso, należy skroić miejsca przypalone i dusić dalej, dodając wody, tłuszczu i nieco odpowiednich przypraw.
2. Przypalone ziemniaki i warzywa uratuje dodanie ziół i świeżego masła, oczywiście po przełożeniu do nowego naczynia (nie chłodźcie całości, tylko od razu przełóżcie ziemniaki do garnka ze świeżą osoloną wodą).
3. Przypaloną zupę możecie spróbować odratować wrzucając do niej skórkę z chleba i niech tak postoi przez 15 minut.
4. Przypalone mleko można użyć do sporządzenia budyniu karmelowego lub czekoladowego, dodając szczyptę cynamonu.
5. Przypalone z wierzchu ciasto możecie uratować zeskrobując lub ścierając przy pomocy tarki spalona warstwę i polewając ją polewą czekoladową lub lukrem.
Porada numer 2
"Twoja" wersja - Sałata zawiera prawie wszystkie witaminy; nie powinniśmy więc jej skąpić stołownikom od wczesnej wiosny do jesieni. Świeżą sałatę można przechowywać w lodówce nawet przez tydzień, jeżeli owiniemy ją szczelnie w folię aluminiową, zawiniemy w wilgotny papier i umieścimy w torebce foliowej na dole lodówki.
Porada z bloga "Wypieki jak u mamy"
"Zawiera prawie wszystkie witaminy; nie powinniśmy więc jej skąpić stołownikom od wczesnej wiosny (chociaż po listku drogiej nowalijki) do jesieni. Świeżą sałatę można przechowywać w lodówce nawet przez tydzień, jeżeli owiniemy ją szczelnie w folię aluminiową, zawiniemy w wilgotny papier i umieścimy w torebce foliowej na dole lodówki."
W dobie Wujka Google takie plagiaty są nierozsądne i co tu dużo gadać - głupie. Twoje porady i przepisy mam od dziś na oku. Gratuluję też tupetu w ponaglaniu o zaakceptowanie splagiatowanych porad
justyna748 napisał(a): witam, dlaczego nie dostałam jeszcze punktów za dodane porady. mija już tydzień
Kochani wiem, że to nie jest tema kulinarny ale szukam pomocy gdzie się da. Otóż mój pies co noc robi sobie wycieczki a rano jak gdyby nigdy nic czeka pod bramką aż go ktoś wpuści. Wyjść to umie a wejść już ciężko ? Nasze ogrodzenie części podwórka gdzie Kiler przebywa wygląda jak nie wiem co, blachy, druty, gwoździe i nie wiem co jeszcze ( wiem, że tak nie powinno być ale cóż ). Deski poprzegryzał, płot podkopał, furtkę wywalił. Co prawda po za ogrodzeniem jest spokojny ale wolę chuchać na zimne bo nigdy nie wiadomo co psu odbije. I stąd moja prośba czy mieliście takie przypadki uciekania Waszych pupilów ? I jak zaradzić aby tego nie robił ? Dodam, że 3 lata nie mieliśmy takich problemów a w tym to jest koszmar. A cwana bestia jest, że jak wyjdziemy sprawdzić czy jest to siedzi grzeczniutko pod bramką i robi maślane oczka. A jak pójdziemy spać to hulaj dusza piekła nie ma. Jeśli coś wiecie to napiszcie proszę, bo boję się aby nikogo kiedyś nie pogryzł.
A to nasze niewiniątko :