Doskonale sprawdzą się naleśniki z owocowym sosem Ja swojemu mężowi serwuję naleśniczki z owocami i wcina aż mu się uszy trzęsą Polecam korzystanie z zachomikowanych w lodówce zapasów Moje są ( usunięte przez moderatora) pakowane próżniowo[/url], więc mam pewność, że są świeże

A czy romantyczna kolacja musi być przygotowana własnymi rękoma? Ja wodę przypalam, wiec za nic w świecie moja pani by nie uwierzyła, że cos upitrasiłem. Ale co tam do Krakowa rzut beretem, a tam nasza ulubiona restauracja Mekong. Jest smacznie i elegancko, a moja pani nie ryzykuje życia ha ha.

Hej! I co w końcu przygotowałaś na tę kolację? Jestem ciekawa, jak to wyszło. Pozdrawiam!

hmm...
może mało romantyczny pomysł, ale np. ziemniaczki z warzywami zapiekane?
Kroisz wszystko co lubi w słupki, doprawiasz, rozkładasz na blaszce i pieczesz na termoobiegu.
A może zupy kremy?

Nie uważam, aby był to dostateczny powód, aby kogoś wymienić.
To nie jest dla mnie problem, bardziej wyzwanie, które zdecydowałam się podjąć.
Myślałam, że pomoże mi w tym gotująca społeczność, dlaczego więc "Arcymistrz Kuchni" - jak Cię określono, ogranicza się jedynie do porady sercowej, która jest do niczego?

To jest nienormalne, żeby dorosły człowiek nie lubił żadnych warzyw ani owoców, tylko "ziemniaki i parę innych".

Proponuję nowe podejście do problemu - znajdź sobie nowego chłopaka.

Co fajnego mogłabym ugotować na romantyczną kolację, przy czym musicie wiedzieć, że mój chłopak niestety nie lubi warzyw (ani owoców). Jedynie ziemniaki i parę innych, ale tylko w postaci przetworzonej. Próbuję jednak powoli go przekonywać i oswajać, więc propozycje dyskretnego przemycenia zdrowych składników mile widziane.
Dania typu spaghetti, lasagne, pizza już nam się nieco przejadły.
Dziękuję za wszelką pomoc