Nigdy nie robiłam bażanta ;/ to faktycznie podam kaczkę przynajmniej wiem jak toto ma smakować.

kotekbehemotek napisał(a):

No to w takim razie nie wiem -czy podać go w całości z nadzieniem wątróbkowym i polewać go na przemian tłuszczem i tym koniakiem czy już lepiej podzelić na porcje i piec oblożone np boczkiem.Ten w całości chyba sie lepiej prezentuje ale ten w kawałkach jest chyba łatwiej zrobić jak na pierwszy raz.
Przyprawy to chciałam dać tylko sól i pieprz czarny mielony.Nie jadłam nigdy więc nie wiem-majeranek,gałka muszkatołowa?
I jak dodam słoninki czy boczku to czy mam zebrać tłuszcz z sosu?Bo nie chce żeby było bardzo tłuste a jednocześnie nie chce żeby było za bardzo suche i gryzło się jak siano.
Wino do ptaka-czerowne chyba czy jednak białe?
I z czym będzie najlepiej smakował? Do ziemniaków to chyba nie pasuje? A kapusta?

A może już wogule zrezygnować z bażanta i podać kaczkę czy gąskę?

Z tego co piszesz to faktycznie lepiej podaj kaczkę....

No to w takim razie nie wiem -czy podać go w całości z nadzieniem wątróbkowym i polewać go na przemian tłuszczem i tym koniakiem czy już lepiej podzelić na porcje i piec oblożone np boczkiem.Ten w całości chyba sie lepiej prezentuje ale ten w kawałkach jest chyba łatwiej zrobić jak na pierwszy raz.
Przyprawy to chciałam dać tylko sól i pieprz czarny mielony.Nie jadłam nigdy więc nie wiem-majeranek,gałka muszkatołowa?
I jak dodam słoninki czy boczku to czy mam zebrać tłuszcz z sosu?Bo nie chce żeby było bardzo tłuste a jednocześnie nie chce żeby było za bardzo suche i gryzło się jak siano.
Wino do ptaka-czerowne chyba czy jednak białe?
I z czym będzie najlepiej smakował? Do ziemniaków to chyba nie pasuje? A kapusta?

A może już wogule zrezygnować z bażanta i podać kaczkę czy gąskę?

kotekbehemotek napisał(a):

Słuchajcie mam taki problem.
Chciałabym zrobić moim rodzicom małe przyjęcie z okazji 30 rocznicy ślubu.I wymyśliłam sobie że będzie na główne danie bażant.Chciałabym go podać tak jak na dawnych szlacheckich stołach z PIÓRKAMI
I mam takie pytanie.Jak mam to zrobić?Bo jak wsadze z piórami do piekarnika to chyba bedzie smród Więc jak?Mam obedrzeć ze skórki a potem na pieczyste nadziać tę skórke z powrotem?

Zrobienie bażanta z "piórkami", to wyższa szkoła kulinarnej. jazdy. Pióra muszą być odpowiednio przygotowane (między innymi "odkażone") Zbyt skomplikowane aby to tutaj dokładnie opisać. Raczej (jeśli nie masz doświadczenia) pozostań w formie "bezpiórowej".. Na smak i kruchość mięsa dobrze wpływa dodatek alkoholu, np koniaku lub rumu. Pamiętaj też, że bażant to mięso bardzo "suche" i nabierze soczystości tylko w towarzystwie słoniny lub tłustego boczku.

a w tych książkach co je namiętnie przepisujesz nic nie napisali? wielka szkoda....

Słuchajcie mam taki problem.
Chciałabym zrobić moim rodzicom małe przyjęcie z okazji 30 rocznicy ślubu.I wymyśliłam sobie że będzie na główne danie bażant.Chciałabym go podać tak jak na dawnych szlacheckich stołach z PIÓRKAMI
I mam takie pytanie.Jak mam to zrobić?Bo jak wsadze z piórami do piekarnika to chyba bedzie smród Więc jak?Mam obedrzeć ze skórki a potem na pieczyste nadziać tę skórke z powrotem?